EN

27.04.1985 Wersja do druku

Powrót Odysa

NA horyzoncie rozpięte płótno mieni się zielenią. Odnosi się wrażenie, że za chwilę dojdzie do nas powiew morskiego, ostrego wiatru. Na brzegu snują się zimne opary. W ich kłębach rozciągnięte ciało Odysa, który po wieloletniej tułaczce wraca do swojej Itaki. Zmęczony wędrowiec dobija do portu. Nie jest to jednak powrót szczęśliwy. Według Homera, którego poemat epicki zapłodnił Stanisława Wyspiańskiego, przebiegły bohater spod Troi, który po dziesięcio­letniej tułaczce powraca do wiernej Penelopy, musi tylko oczyścić dom z zalotników, aby w spokoju pożywać szczęśliwej starości. W dramacie Wyspiańskiego Odys jest właściwie igraszką w rękach Losu. Ledwie stanął na swej rodzinnej wyspie, już z jego rąk gi­nie Pastuch. Bohater Wyspiańskiego przyszedł na świat po to, aby mordować. Zniszczy swój dom, zostawi zgliszcza. I oto leży na pustym wybrzeżu. Z przebiegłego Odysa nie pozostało nic. Nieszczęśliwy człowiek mocuje się z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Powrót Odysa

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Pomorza nr 98

Autor:

Jadwiga Ślipińska

Data:

27.04.1985

Realizacje repertuarowe