EN

1.02.2015 Wersja do druku

Powiem mu?

Powiesili kamerę wysoko nad terenem gry. Rejestrowany przez nią obraz wyświetlany był w czasie rzeczywistym na tylnej ścianie pała­cowej sali. Co dało efekt znakomity: możli­wość obserwowania scenicznych wydarzeń równocześnie z dwóch punktów widzenia, od przodu i od góry. Dwóch mężczyzn pełzło po podłodze, z fotela na widowni widziało się ich mozół, a obraz z kamery w tym samym momen­cie ukazywał ich w ekstatycznej wspinaczce po pionowej ścianie. To jedna z ważniejszych scen "Leara". Niesprawiedliwie oślepiony Gloucester zmie­rza do Dover, by rzucić się ze skały. Jego syn, który musi udawać wariata, prowadzi go na pustkowie, pozwala mu się przewrócić i wma­wia, że już skoczył. Ślepiec złorzeczy bogom, którzy, igrając ludzkim upokorzeniem, odma­wiają nawet prawa do śmierci. Ta sekwencja była kluczem pamiętnej interpretacji Jana Kotta ze szkicu "Król Lear czyli Końcówka", brawuro­wo łączącej Szekspira z egzystencjalnymi roz­

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Powiem mu?

Źródło:

Materiał nadesłany

Odra nr 2

Autor:

Jacek Sieradzki

Data:

01.02.2015

Realizacje repertuarowe