EN

31.12.1996 Wersja do druku

Powiało grozą. Kompromitacje artystyczne w Krakowie.

Źle kończy się rok na krakowskich scenach. Dla renomowanych instytucji - Teatru im. Słowac­kiego i Starego Teatru lepiej byłoby, gdyby "Ro­dzina" w reż. Jerzego {#os#695}Golińskiego{/#} i "Peer Gynt" przygotowany przez Marka {#os#8104}Fiedora{/#} w ogóle nie ujrzały świateł rampy. Nieco zapomnianą kome­dię Słonimskiego odkrył dla teatru w ubiegłym roku Kazi­mierz {#os#844}Kutz{/#}. Jego telewizyjne przedstawienie przypomniało o istnieniu sztuki, która przez lata komunizmu nie mogła zaistnieć w polskim teatrze ze względów cenzuralnych. Wprost mówi się tu o uzależnieniu od Związku Sowieckie­go, o rasizmie i fobiach antyży­dowskich. Spektakl Kutza udo­wodnił wielkie walory scenicz­ne utworu, uwypuklił jego śmieszność, ale ukazał też no­stalgiczną, pogodną nutę. Przedstawienie Jerzego Goliń­skiego w Teatrze im. Słowackiego jest karykaturą tekstu Słonimskiego. Spektakl oglądałem tydzień po premierze, mając wrażenie, że uczestnicz�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Powiało grozą. Kompromitacje artystyczne w Krakowie.

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy Nr 304

Autor:

Jacek Wakar

Data:

31.12.1996

Realizacje repertuarowe