EN

11.03.1962 Wersja do druku

Portret z perskim okiem

Mały, szary człowieczek, Tomasz Baka, chciał zobaczyć, jaki jest naprawdę. Zamówił więc u Aktora swój portret teatralny - prawdziwy, bez upiększeń i beż karykatury. Aktor pokazuje wizerunek i życie Baki, a bohater przypatruje się z widowni sobie samemu, komentując co chwila realizację swego portretu. Sztuka jest lustrem, w którym przegląda się Baka. Jest też rachunkiem sumienia, bo przecież poznawanie siebie nie może się obyć bez oceny. Nieudane dzieciństwo ("tata mnie bije, ale bardziej lubi bić mamę"), liczne dwóje przynoszone ze szkoły. Wojna i wcale heroiczna karta: walka z Niemcami, złoty medal zasługi. Potem - przeciętny urzędnik, który ma żonę i dzieci. Dzieckiem się prawie nie zajmuje. Żonę - zapracowaną, bezbarwną kobiecinę - zdradza. Przewija się przez jego życie cały harem, częściowo w weku balzakowskim, częściowo w tzw. wieku prokuratorskim. Okropnie banalne "gadki do płaczu" o jeziorach mazurskich, czyli łonie natury oraz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Portret z perskim okiem

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Powszechny nr 10

Autor:

Renata Prawdzic

Data:

11.03.1962

Realizacje repertuarowe