EN

8.01.1991 Wersja do druku

"Pornografia" czyli haczyk na widza

Czy Gombrowicz będzie szóstym wieszczem narodu polskiego? Sądząc po rozmiarach komentarzy krytycznych i filozoficznych osób drugich i samego pisarza - szanse są wielkie. Realizacje i odbiór jego dzieł już nie daje podstaw do takiego optymizmu. Po prostu "szkodzą uczuciom myśli nadto rozwinięte". W dziełach wokół nich za dużo rozważań, dociekań, budowania teorii, za mało natomiast, autentycznie żywego i atrakcyjnego tworzywa. Oczywiście wyjątkowe jest "Ferdydurke" Ale co jeszcze? Tak naprawdę? Z "Operetką", ze "Ślubem" wiele sprzecz­nych ocen i sporów przy inscenizacjach scenicznych. Im dalej w stronę drugiego rzutu - tym więcej zagadek. Gombrowicz nie oddaje pola i wdaje się w dyskusje, wy­jaśnia swoje intencje rozświe­tla metafizyczne zagadki swo­jego pisarstwa. Całe "Dzien­niki" są jednym, wielkim ko­mentarzem. Bagaż przypisów, objaśnień, refleksji cięższy od oryginałów. Naruszona jest jakaś prawidłowość. Weźmy taką "Pornografi�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Pornografia" czyli haczyk na widza

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Olsztyńska nr 5

Autor:

Janusz Segiet

Data:

08.01.1991

Realizacje repertuarowe