EN

1.02.2006 Wersja do druku

Pomiędzy słowami

- Jak mam grać, to każdą chwilę poświęcam, żeby sobie w myślach powiedzieć tekst. Zastanawiam się, co jeszcze można z nim pokombinować - mówi warszawski aktor TOMASZ DEDEK.

Tomasz Dedek i jego żona, Magda Soszyńska-Dedek, z zasady nie udzielają wywiadów. Nie widzą potrzeby, by wpuszczać obcych ludzi w swój prywatny świat. Nam się udało tam wejść! Co dla nich jest ważne? Co ich łączy? Co irytuje? Już wiemy! Mało jest domów gościnnych, spokojnych, ciepłych. Magda i Tomek stworzyli taki dom w przedwojennej kamienicy na warszawskiej Woli. To miejsce, w którym nie czuje się pędu codzienności. Rozmawiamy przy stole w kuchni z fantastycznym widokiem na... drzewo. Ulubione słowo Tomka? MAGDA SOSZYŃSKA-DEDEK: Nie mów tego słowa! Bo jest brzydkie? MAGDA: Oczywiście. TOMASZ DEDEK: Przepraszam cię bardzo, ale to nie jest moje ulubione słowo. Używam go w każdej ekstremalnej sytuacji, a takich jest dużo. Jak mi talerz wypadnie z ręki, to również jest sytuacja w pewnym sensie ekstremalna. MAGDA: Denerwujesz się przy komputerze. TOMEK: Nie wiem, co jest w nim takiego potrzebnego do życia. Ale teraz nie możemy bez tego s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pomiędzy słowami

Źródło:

Materiał nadesłany

Na Żywo nr 3/27.01

Autor:

Katarzyna Szczerbowska

Data:

01.02.2006