Materiał literacki w sam raz na słuchowisko. Życiowe prawdy dotkliwie zapadające w pamięć. W "Zabawie w koty" węgierskiego pisarza Istvana Orkenyego świat zbudowany został z okruchów zdarzeń, ze wspomnień przeplatanych codziennością. Przestrzeń ograniczają ściany - ekrany. Wydaje się, że każdy za chwilę odsłoni jakiś przechowany obraz. Na jednym powiększone stare zdjęcie. Śliczne, radosne dziewczyny biegną trzymając się za ręce. Kiedy to było? Teraz Giza (Barbara Marszałek) jest sparaliżowaną starszą panią żyjącą w luksusie w domu zamożnego syna w Monachium. Jest samotna a jej największą radością powinno być to, że kiedyś spocznie w wytwornym grobowcu rodzinnym na pięć miejsc. Obnosi swoją siwiznę i z godnością powtarza: "Mam odwagę przyznać się do starości, to jest postawa, dzięki której młodzi nam wybaczają, że jeszcze żyjemy...". Jej kontakt ze światem to telefony i korespondenta z pozostającą na Węgrzech siostrą E
Tytuł oryginalny
Pomiauczmy razem
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Ilustrowany nr 21422