EN

20.04.1991 Wersja do druku

Polska miazga

Po sześcioletniej nieobecności w kraju Kazimierz Braun przedstawił na scenie wrocławskiego Teatru Polskiego adaptację "Miazgi" Jerzego Andrzejewskiego. Jednak nie tylko fakt, że jedno z legendarnych dzieł literatury PRL doczekało się wersji scenicznej sprawia, że warto na tę premierę spojrzeć uważnie.

Braun wrócił do przerwanego nagle w 1984 r. wątku własnej twórczości. "Miazga" miała być w połowie lat osiemdziesiątych istotną odpowiedzią reżysera i zespołu, z którym wtedy pracował w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu, na sytuację wywołaną wprowadzeniem stanu wojennego. "Dziady" (1982), "Dżuma" (1983) i właśnie adaptacja dzieła Andrzejewskiego układały się w spójny ciąg rozważania losu polskiego, formowanego przez opresję zewnętrzną ale i niedorozwój wewnętrzny, przez czyste marzenia i szeroko rozlaną głupotę. Wrocławski Współczesny był zresztą jedną z niewielu scen, której udało się jasno wypowiadać to, o czym nie wolno było mówić w oficjalnych mediach. Do czasu oczywiście. Ostra kontrowersja z władzami politycznymi miasta wywołana przygotowywaną premierą "Nienasycenia" Witkiewicza, wcześniejszymi sporami o "Dżumę" i właśnie projektowaną sceniczną wersją "Miazgi" - spowodowała nagłe odwołanie Brauna ze stanowiska w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Życie Warszawy" nr 92

Autor:

Krzysztof Sielicki

Data:

20.04.1991

Realizacje repertuarowe