EN

7.10.2005 Wersja do druku

Polityka w teatrze

Jeden złodziej i kłamca sprawu­je władzę, gdy nagle drugi - jeszcze większy złodziej i kłamca - robi za­mach na jego stano­wisko. Pierwszy to prymitywny garbarz (Marek {#os#3437}Mokrowiecki{/#}), drugi - jeszcze bardziej prostacki kiełbaśnik (Piotr {#os#8416}Ba­ła{/#}). Wiodą ze sobą bój na fałszywe obietnice, intrygi, matactwa i oszczerstwa. W koń­cu wygrywa ten od kiełbasy. "Rycerze" to pierw­sza po wakacyjnej przerwie realizacja płockiego teatru. Nieprzypadkowo premiera odbyła się przed wyborami. Ale spokojnie. Komedia Arystofanesa nie na­mawia do głosowa­nia na tę czy inną par­tię albo kandydata na prezydenta. Sprawiedliwie miesza z błotem cały świat polityki. Na dodatek jest za­bawna, chwilami nawet rubaszna.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Polityka w teatrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza-Płock Nr 234

Autor:

Agnieszka Woźniak

Data:

07.10.2005

Realizacje repertuarowe