Józef Nowak podjął się wdzięcznego, lecz trudnego zadania. W godzinnym monodramie ukazuje młodego chłopa, który w okresie międzywojennym wyjechał do USA z rodzinnego Mazowsza poszukując zarobku. Przygody owego Janka Maczugi opisał polski dziennikarz w USA, Adam Kujtkowski, w poemacie rozpoczętym za oceanem, a dokończonym po powrocie do kraju w latach sześćdziesiątych. Podobieństwa z "Panem Balcerem" Konopnickiej mogłyby mylić. Adam Kujtkowski, urodzony w Ameryce, wychowany przed wojną w Polsce i znów w USA osiadły, poznał z autopsji życie wychodźstwa polskiego. Obserwował robotników, słuchał opowiadań ojca. Czuje się tu aurę autentycznego doświadczenia. Marek Tadeusz Nowakowski, współpracownik telewizji i radia, spróbował z tego materiału "wykroić" scenariusz. Uczynił to zręcznie, widowisko w Teatrze Dramatycznym wyreżyserował, scenografię powierzył Irenie Burkę. Na kameralnej scenie umieszczono niewiele elementów: pos
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 18