EN

16.02.1988 Wersja do druku

Pokojówki

BYĆ MOŻE Geneta należy wystawiać realistycznie. Być może "Pakojówki" powinny być utrzymane w konwencji naturalistycznej z elementami parodii. Ale też być może, że przyjęcie tego kierunku insce­nizacyjnego nie pozwala uwy­puklić istotnego przesłania dramatu pióra tego pisarza. Wysoce kontrowersyjna po­stać francuskiej literatury i kultury, zbrodniarz, którego talent odzwierciedlił pokrętne drogi myślenia ludzi z absolutnych nizin społecznych, daje w "Po­kojówkach" studium nienawi­ści. Nienawiść szarości do piękna, służebności do beztroski, niszczycielskie uczucie doprowa­dzające do śmierci z... bezsil­ności. WYSTAWIONE przed kilkoma laty "Pokojówki" były przez Ryszarda Majora poprowadzone po krawędzi rzeczywistości i metafo­ry, a Barbara Komorowska jako Jaśnie Pani i Urszula Nowacka oraz Jolanta Kozak w rolach po­kojówek , pozostały w pamięci szczecińskiej publiczności. W obsadzie sztuki Geneta, przy­wiezionej przez Scenę na Pię

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pokojówki

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Szczeciński nr 32

Autor:

Jan Frycz

Data:

16.02.1988

Realizacje repertuarowe