EN

18.10.1981 Wersja do druku

Poezje Karol Wojtyły w Teatrze Tarnowskim

Poezja Karola Wojtyły, Papieża Jana Pawła II, pełna jest retorycznej wzniosłości, patosu, moralistyki, a więc tego, czego nie dostaje współczesnej twórczości literackiej świata. Może dlatego traktujemy ją inaczej, nie na zasadzie odbioru dzieła czysto artystycznego. Odwykliśmy w teatrze, poezji, telewizji, filmie, od wielkich prawd. I teraz, gdy Teatr im. Solskiego sięga po teksty Karola Wojtyły muszą i aktorzy i reżyserzy zmienić swój styl myślenia artystycznego. Czy dokonali tego Antoni Baniukiewicz i Ryszard Smożewski?

Wczorajsze, wzruszające przedstawienie pt. "TWARZE LUDZI I TWARZ BOGA" nie we wszystkim utwierdza nas w przekonaniu, że do końca artyści zrozumieli intencje autora. Wiersze Papieża maja w sobie walor głębokiej prawdy moralnej. I na pewno obronią się jako wykład istotnych przekonań twórcy. Już mi raz powiedziano z okazji pisania recenzji "Brata naszego Boga", abym wstał z klęczek. No to wstaję i jeszcze raz mówię: materiał literacki, artystyczny w utworach dawnego arcybiskupa krakowskiego jest olbrzymi. I jeśli się stara teksty te ożywiać sztucznie, jest niedobrze. Tak właśnie było w pierwszej części przedstawienia na deskach Teatru Kameralnego. W oczach i uszach mam przedstawienia Teatru Rapsodycznego, właśnie tej sceny, która tu miała swą siedzibę. Zaczął Kotlarczyk przegrywać, kiedy odstąpił od zamierzonej skromności inscenizacyjnej, scenograficznej. Sztucznie ożywiano plan drugi w czasie, kiedy najlepsi w przedstawieniu wczorajszym Zbigniew

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Poezje Karol Wojtyły w Teatrze Tarnowskim

Źródło:

Materiał nadesłany

"Gazeta Krakowska" nr 97

Autor:

Olgierd Jędrzejczyk

Data:

18.10.1981

Realizacje repertuarowe