Sławomir Mrożek nie musi narzekać na zaniedbanie go przez teatry w tym sezonie, przynajmniej w Warszawie. Utorował sobie drogę i ugruntował pozycję. Od jesieni nie schodzi z afisza Teatru Dramatycznego jego pełnospektaklowa "Śmierć porucznika''. Niedawno Teatr Ateneum wprowadził na deski kompozycje; jego trzech jednoaktówek "Strip-tease", "Na pełnym morzu" i "Karol" w reżysera Jana Biczyckiego, które to przedstawienie ma, jak to się mówi, świetną prasę. A teraz z kolei Teatr Współczesny przedstawia spektakl skomponowany z dwu jednoaktówek "Czarowna noc" i "Zabawa" w reżyserii Konrada Swinarskiego, scenografii tegoż i Ewy Starowieyskiej i z muzyką Edwarda Pallasza. "Czarowna noc" to perypetie snu dwu panów na delegacji, którzy nocują w jednym pokoju hotelowym i marzy im się jednocześnie to samo, mianowicie zjawienie się w tym pokoju bardzo pięknej kobiety. Śni się zaś każdemu z nich nie tylko ta postać, lecz także kolega, który przeszkadza w roma
Tytuł oryginalny
Pod znakiem Mrożka
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Polski nr 82