EN

1.07.1962 Wersja do druku

Pod znakiem Brechta i Szwajcarów. Między nami ...teatromanami (fragm.)

...Utalentowani inscenizatorzy Brechta i Dürrenmatta znaleźli się w ludowej Polsce stosunkowo szybko. Już w 1956 zaprezentował Ludwik Rene "Dobrego człowieka z Seczuanu" Brechta, a w 1958 r. "Wizytę starszej pani" Dürren­matta. Krakowską inscenizacją "Kau­kaskiego koła kredowego" Brechta za­pisała się też w pamięci teatromanów Lidia Zamków. Ale najlepiej zdaje się wyczuwać estetykę Brechta i brechtoidów młody reżyser i scenograf Kon­rad Swinarski, jeszcze za życia Brechta jego uczeń w Berliner Ensemble. Swinarski odczuł zapewne jakąś wtórność myślową "Franka V", sztuki mó­wiącej o bandytyzmie świata kapitału, dlatego wespół z Ewą Starowieyską rozbudował mocno stronę widowiskową spektaklu - dekoracje tej pary sce­nografów wypadły rzeczywiście okaza­le, tu i ówdzie przechodziły w osobli­wy, nieco ciężki romantyzm, dobrze zresztą oddający jakąś zda się hoffmannowską makabrystykę dzieła Dürrenmatta. Zarówno scenografia, j

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pod znakiem Brechta i Szwajcarów. Między nami ...teatromanami (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Za i Przeciw nr 27

Autor:

E. M.

Data:

01.07.1962

Realizacje repertuarowe