EN

25.05.1985 Wersja do druku

Pochód laserowych twarzy (fragm.)

SKĄD SIĘ SMARKA NA ŚWIAT... Podobno za piosenkę "Flamandowie" Jacques Brel został wyklęty w rodzinnej Flandrii i miał tam na­wet zakaz występów. Brel nie ob­raził Flamandów. Zaśpiewał im tyl­ko historię ich zwyczajnego życia, wykazując całą śmieszność i anach­roniczność takiej egzystencji. Wy­starczyło. Brel to kolejna silna oso­bowość, niczym soczewka pozosta­wiająca niezatarte piętno na wszyst­kim, co przez nią przeszło. Był emo­cjonalnie zaangażowany w to, co ro­bił, nawet - rozgorączkowany. Ata­kował zło, głupotę, zakłamanie, przemoc. Otaczał tkliwością uczucie przyjaźni. "Myślę, że okazywanie cierpienia świadczy o bardzo złym wychowaniu" - mówił w jednym z wywiadów. Jego piosenka "Ne me quitte pas" - nie opuszczaj mnie - stała się cichym, dramatycznym zawołaniem wielu ludzi w wielu osobistych i trudnych sytuacjach. Świat Jacquesa Brela zyskał te­atralne życie w Teatrze Ateneum, gdzie Wojciech {#os#3693}Mły

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pochód laserowych twarzy (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka Nr 21

Autor:

Tomasz Raczek

Data:

25.05.1985

Realizacje repertuarowe