EN

21.06.1986 Wersja do druku

PO XXV FESTIWALU POLSKICH SZTUK WSPÓŁCZESNYCH. ZACHMURZENIE DUŻE...

Dwudziesty piąty wrocławski festiwal miał się odbyć w zeszłym roku. Został odwołany, albowiem nie było go z czego sklecić, zaś poślizg w niewielkim tylko stopniu uratował sytuację. Opóźniony o rok przegląd już z góry prezentował się na tyle zniechęcająco, że trzeba było uprzedzić spodziewane kwękania; w inauguracyjnych przemówieniach znalazła się wzmianka o braku dobrej pogody dla dramaturgii współczesnej. Istotnie przez cały festiwal mieliśmy za­chmurzenie duże z opadami mżawki i bardzo nieliczne przejaśnie­nia; co gorsza wygląda na to, że zaciągnęło się na dłużej. Wnioski przywiezione z Wroc­ławia nie mogą być w tej sy­tuacji nazbyt radosne. Jeżeli z dwóch sezonów nie udaje się - niezależnie od delikatnie mówiąc dyskusyjnych decyzji selekcjonerów, o czym będzie jeszcze mowa - więc nie udaje się zestawić polskiego, współczesnego repertuaru tak, by chociaż część pozycji dotykała za­gadnień istotnych, koresponduj�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 25

Autor:

Jacek Sieradzki

Data:

21.06.1986

Realizacje repertuarowe