EN

27.03.1965 Wersja do druku

Po upadku

Nie od dziś zastanawiali się dramatopisarze, gdzie właściwie rozgrywa się widowisko te­atralne. Czy w rzekomo rzeczywi­stym miejscu i czasie. Czy po pro­stu na scenie, w teatrze, na oczach i w wyobraźni widza. Na początku XX wieku zaczęto coraz częściej na­wiązywać do tradycji romantycz­nej, do tradycji dramatu krańcowo subiektywnego, dramatu, który dzieje się w umyśle autora, bądź też głównego bohatera, z którym prze­ważnie, pisarz utożsamia samego siebie. Spektakl teatralny zamie­nia się wówczas w opowiadanie, w monolog protagonisty, wobec któ­rego dialogi i sceny, odgrywane przez pozostałych wykonawców, są tylko pomocniczymi ilustracjami wydarzeń dziejących się w jego świadomości. Dramaty tego typu tworzone były przede wszystkim przez ekspresjonistów niemieckich, ale i w polskiej literaturze po­wstał tuż przed pierwszą wojną światową arcyciekawy utwór tego typu. Niestety zachowany jedynie we fragmentach. Są to "Termopile polskie"

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 13

Autor:

Jan Kłossowicz

Data:

27.03.1965

Realizacje repertuarowe