EN

14.03.2008 Wersja do druku

Po śląsku

"Polterabend" w reż. Tadeusza Bradeckiego w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Krzysztof Karwat w Śląsku.

Tadeusz Bradecki, dyrektor artystyczny Teatru Śląskiego, po przyjeździe do Katowic niemal od razu podjął odważną decyzję - sięgnął po tekst debiutanta, na dodatek napisany śląską gwarą. Motyw był czytelny: oto moja deklaracja ideowa i artystyczna, zdawał się mówić, oto dowód na to, że bynajmniej nie traktuję tej sceny jak chwilowej przystani w swej długiej drodze twórczej. No i udało się wypromować utwór, co się zowie, regionalny, napisany z niemałym talentem i pasją. Także ambicją nakreślenia wielopokoleniowego poetyckiego fresku, w którym odbiłaby się XX-wieczna historia Górnego Śląska. W tekst i spektakl włożona została także intencja takiego ułożenia dziejów rozbudowanej familii Jorga Mutza, by cała opowieść się zmetaforyzowała, by podszyła była niemalże metafizyką, a w każdym razie pewną nieuchwytną tajemnicą Historii. Tego celu nie udało się do końca osiągnąć, bo - być może - kształt plastyczny widowiska by�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Po śląsku

Źródło:

Materiał nadesłany

Śląsk nr 3

Autor:

Krzysztof Karwat

Data:

14.03.2008

Realizacje repertuarowe