Burzą oklasków, naręczami kwiatów - tak wałbrzyszanie przyjmowali prapremierowe przedstawienie "Prawieku i innych czasów". Adaptację głośnej już powieści Olgi Tokarczuk przygotował Teatr "Towarzystwo Wierszalin".

Nie przypadkiem wybrano miejscowy teatr na prapremierę, autorka od lat tu mieszka, a władze Wałbrzycha wspomogły finansowo przygotowanie sztuki. Debiutował również autor adaptacji i reżyser Sebastian Majewski; przy tym pierwszym pomagał mu też Piotr Tomaszuk. Olga Tokarczuk był wzruszona, miała ogromną tremę, a po pierwszym spektaklu publicznie podziękowała realizatorom. W Wałbrzychu "Prawiek..." był wystawiony trzy razy podczas minionego weekendu. Teraz już pojechał "w Polskę" i zaczął własną karierę. Akcja sztuki, podobnie jak i powieści, dzieje się na przestrzeni około siedemdziesięciu lat (od roku 1914 do połowy lat osiemdziesiątych). Cały ten czas, cała burzliwa historia świata zostaje zrelacjonowana poprzez dzieje mieszkańców Prawieku. Zmieniają się okoliczności, "rozsypują" światy, a charaktery ludzkie pozostają te same. Scenografia (niezwykle piękna) - Dorota Kołodyńska, muzyka (ze wzbudzającą dreszcz i powtarzającą się, jak