EN

13.10.1968 Wersja do druku

Po festiwalu (fragm.)

Od pięciu lat dzięki szczęśli­wemu pomysłowi, jakim okazał się coroczny Telewizyjny Festi­wal Teatrów Dramatycznych, w miesiącach letnich, mimo sezo­nu urlopowego - nie jesteśmy skazani na posuchę ani na po­wtórzenia z telerecordingu; prze­ciwnie, otrzymujemy sporo, wię­cej nawet niż normalnie, cieka­wych widowisk. W dodatku, pod­czas gdy w miesiącach jesienno - zimowych oglądamy przeważnie sztuki przygotowane przez war­szawski ośrodek z udziałem akto­rów stołecznych, w okresie fe­stiwalu pojawiają się na ekra­nach telewizorów przedstawienia teatrów poza warszawskich, i to nie tylko z wielkich ośrodków życia teatralnego, jakim jest Kraków, ale i z mniejszych miast, jak Częstochowa i Lu­blin. W tegorocznym, piątym już fe­stiwalu, te właśnie teatry miały zdecydowaną przewagę ilościową, gdyż na czternaście przedstawień tylko jedno, "Mądremu biada" Gri­bojedowa, było dziełem teatru sto­łecznego. Wypada tu więc zgodzić się ze

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Ekran nr 41

Autor:

Adam Ostrowski

Data:

13.10.1968

Realizacje repertuarowe