EN

25.09.1977 Wersja do druku

Plaut w kabarecie

Plaut me jest naszym ulubionym komediopisarzem. Filolog-Don Kichot, hobbysta potrafi jeszcze wywieść Molierowskiego "Skąpca" z Plautowskiego "Skarbu", Szekspirowską "Komedię omyłek" z "Braci", doszukać się pokrewieństwa między Papkinem a Żołnierzem Samochwałem. Ale Plaut nie stanowi przedmiotu naszych pożądań kulturalnych, nic będziemy kruszyć kopii o napomniany dorobek rzymskiego komediopisarza, upierać się, że spełnia on sen dyrektora teatru o sztuce kasowej, reżysera o sztuce eksperymentalnej, aktora o wielkiej kreacji, wydziału kultury o repertuarze popularnym. Plaut na scenie naszej może być tylko efektem kaprysu, niczym nieusprawiedliwionego prócz osobistego przywiązania, które zrodziło się poza listą obowiązkowego, ambitnego i powszechnie powielanego repertuaru. Trzykrotne powroty Miczysława Daszewskiego do Plautowskiego "Kupca" (Warszawa, Katowice, Zabrze) świadczą że związek reżysera z tekstem jest związkiem z wyboru. Zapytajmy zatem be

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Plaut w kabarecie

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Literackie Nr39

Autor:

Małgorzata Ruda

Data:

25.09.1977

Realizacje repertuarowe