Premiera "Płatonowa " Antoniego Czechowa w reżyserii Piotra Kruszczyńskiego w niedzielę na scenie Teatru Polskiego o godz. 19
Ewa Obrębowska-Piasecka: Zapowiadasz "Płatonowa" poznańskiego. Czy to znaczy, że robisz spektakl z kluczem? Piotr Kruszczyński: Nie będzie dosłownych karykatur, ale rzeczywiście można mówić o pewnym kluczu, nazwijmy go żartobliwie kluczem do bram miasta. Spektakl osadzony jest nie tyle w poznańskich realiach, ile w pewnych strukturach społecznych i pewnej hierarchii, która tu istnieje. Tak ja to z artystycznych nizin społecznych odczytuję. Poznań widzę jako miasto syte, nasycone, przesycone... To będzie zderzenie świata biznesu i świata sztuki? - Świata biznesu oraz świata artystów i intelektualistów. Sami artyści byliby zbyt hermetycznym gronem. - W historię polskiego teatru wpisały się mocno spektakle "Płatonow" i "Płatonow - akt pominięty" wyreżyserowane kilka lat temu przez Jerzego Jarockiego. - "... akt pominięty" zrobił na mnie duże wrażenie, ale nie ma żadnego związku między tym spektaklem a historią, którą ja opowiadam. To zupełn