Osoby

Trwa wczytywanie

Wawrzyniec Mitzler de Kolof

Wawrzyniec Krzysztof Mitzler de Kolof

Właściwa forma imienia i nazwiska: Mitzler (Micler, Mitler, Mizler, Mützler, Müzler) Wawrzyniec Krzysztof (Lorenz Christian), od 1753 używał nazwiska Mitzler de Kolof

Kryptonimy i pseudonimy: ein Gelehrte aus Wilna, ein Warschauer Schriftsteller, L., L.M., Lorenz von Lehrlieben, M., M, M. de K., N.N.

Ur. 25 lipca 1711 w Heidenheim, zm. 8 maja 1778 w Warszawie.

Wydawca, księgarz, drukarz, redaktor, muzykolog, historyk, lekarz

Pochodził z Wirtembergii. Jego ojciec, Johann Georg Mitzler, był urzędnikiem Wilhelma Fryderyka, margrabiego von Ansbach und Bayreuth. Swoją edukację rozpoczął w Ansbach, gdzie w gimnazjum kształcił się między innymi pod kierunkiem Johanna Matthiasa Gesnera – filologa klasycznego i bibliotekarza, późniejszego rektora uniwersytetu w Lipsku, a także profesora poetyki i retoryki w Getyndze. Równocześnie Mitzler zaczął edukację muzyczną – grał na flecie i na skrzypcach, a jego nauczycielem miał być Jan Sebastian Bach. Studiował w Lipsku filozofię i teologię. Przyjechał tu w 1731, w czasie, gdy w mieście toczyły się największe boje o odrodzenie teatru niemieckiego; Lipsk zaś był najżywotniejszym obok Hamburga ośrodkiem mieszczaństwa niemieckiego, w którym rozwijało się czasopiśmiennictwo oraz rynek księgarski. Rok wcześniej Johann Christoph Gottsched – profesor Mitzlera, wykładowca logiki i metafizyki – wydał Versuch einer Kritischen Dichtkunst vor die Deutschen, klasycystyczną poetykę. Mitzler pozostawał pod wpływem Gottscheda; jego metodę wykorzystywał w pracy nad teorią kompozycji muzycznej, której efektem była rozprawa dająca mu stopień doktora filozofii – Dissertatio quod musica ars sit et pars eruditionis philosophiae (Lipsk 1734). Po ukończeniu studiów kontynuował edukację. Studiował prawo i medycynę w Lipsku i Wittenberdze.

Pierwszy numer „Musikalische Bibliothek”, Lipsk 1736. Źródło: archive.org

Zajmował się także badaniami nad matematyczną i fizyczną teorią dźwięków. W 1736 założył pierwsze w swej karierze czasopismo – „Musikalische Bibliothek”, a dwa lata później powołał korespondencyjne Towarzystwo Muzyczne (Societät der musikalischen Wissenschaften), którego członkami byli między innymi Bach i Händel. Wykładał w tym czasie na uniwersytecie w Lipsku filozofię muzyki i prowadził księgarnię muzyczną. Bywał też w lipskim teatrze, który prowadziła Friederike Caroline Neuber. W 1737 wystawiona tam została jej sztuka o wygnaniu Hanswursta, która miała być manifestem nowego teatru, odchodzącego od widowisk ludowych w kierunku nowoczesnego teatru mieszczańskiego.

W 1740 przeszedł gwałtowne załamanie kariery młodego muzykologa. Przeciw Gottschedowi wystąpili Szwajcarzy – Johann Jakob Bodmer i Johann Jakob Breitinger, zarzucając mu zbyt mechaniczne podejście do poetyki; Caroline Neuber rok później wystawiła w swoim teatrze sztukę ośmieszającą Gottscheda, przedstawiając go jako starca z cyrklem i miarką. Ataki dotknęły także Mitzlera – przeciw jego racjonalistycznym poglądom na muzykę wystąpił Johann Mattheson, a po mieście krążyły ośmieszające go ulotki. Niezrażony tym Mitzler przedrukował je nawet w „Musikalische Bibliothek”, przekonany, że prawdziwej nauki nie da się w ten sposób zdezawuować.

W 1743 na zaproszenie Jana Małachowskiego wyjechał do Polski wraz z niemieckimi metalurgami, również ściągniętymi na dwór podkanclerzego koronnego w Końskich. Na dworze Małachowskiego został jego doradcą i nauczycielem jego syna, Mikołaja – uczył go matematyki i filozofii. Nie zerwał z Lipskiem i nadal wdawał się w spory, publikując w „Musikalische Bibliothek”, choć coraz bardziej pochłaniała go medycyna. Pracował nad rozprawą o wynalezionym przez siebie balsamie, która dała mu w 1747 doktorat z medycyny w Erfurcie – Dissertatio medica balsami vulnerarii universalis. Praktykował jako lekarz, wyjechał na Litwę i na Podole, gdzie prowadził również badania. Doświadczenie lekarskie przydało mu się później w karierze recenzenckiej, gdy wdał się w spór na temat Widzącego ślepaka w teatrze warszawskim (1774).

„Warschauer Bibliothek” – pierwsze w Polsce pismo „uczone”. Ze zbiorów Zakładu Narodowego im. Ossolińskich

Po sześciu latach spędzonych na dworze Małachowskiego Mitzler przeniósł się w 1749 do Warszawy. Tam związał się z Andrzejem Załuskim, który został jego mentorem, i zajmował się popularyzowaniem nowoczesnej medycyny. W Consultatio de necessitate Collegii Medici postulował powołanie Collegium Medicum, które miałoby sprawować nadzór nad lekarzami działającymi w Polsce. August III mianował go nawet konsyliarzem i nadwornym lekarzem królewskim. Od tego czasu do nazwiska Mitzler będzie dodawał de Kolof (od kolofonu), dając świadectwo przywiązania do działalności drukarskiej i wydawniczej.

W 1753 założył kolejne w swojej karierze pismo „Warschauer Bibliothek oder Gründliche Nachrichten nebst Unpartheiischen Urteil von allen Büchern und Schriften”, w którym przedrukowywał informacje na temat stanu wiedzy medycznej z artykułów z dziedziny nauk przyrodniczych; nie stronił też od tekstów historycznych i zagadnień literackich. Było to pierwsze w Polsce pismo uczone, co pozwala widzieć w jego redaktorze i wydawcy „prekursora polskiego oświecenia”. Na łamach „Warschauer Bibliothek” Mitzler postulował akcje rehabilitacji polskiej twórczości literackiej, co zbiegało się z nobilitacją polszczyzny prowadzoną w tym czasie przez Franciszka Bohomolca.

Pismo prowadzone przez Mitzlera było siłą rzeczy skierowane do czytelnika niemieckojęzycznego; nie zdobyło też rzeszy czytelników, którzy byliby w stanie pokryć koszty druku. Poza tym redaktor i wydawca zdążył narazić się Polakom na zarzuty o szkalowanie kraju, który go utrzymuje. Wpłynęło to również na ochłodzenie relacji z Andrzejem Załuskim. W 1755 Mitzler założył więc łacińskojęzyczne pismo „Acta Litteraria”; w tym samym czasie myślał też o założeniu „półuczonego” pisma po polsku – w 1758 wyszły wydawane przez niego „Nowe Wiadomości Ekonomiczne i Uczone”.

Kamienica Odźwiernego
przy ul. Piwnej 25 w Warszawie.
Do 1768 mieściła się tu drukarnia, księgarnia i gisernia Mitzlera de Kolof. Fot. Barbara Pańczyszyn

Od początku Mitzler stał się krytykiem towarzyszącym rodzącej się polskiej twórczości teatralnej. W „Acta Litteraria” życzliwie omawiał pierwszy tom komedii konwiktowych Bohomolca; nakładem jego drukarni – założonej w 1757 – ukazali się też Natręci Józefa Bielawskiego; drukował także afisze teatralne. Przypieczętował tym samym sojusz druku i rodzącej się polskiej sceny publicznej. Wydał utwory dramatyczne Jana Klemensa Minasowicza i Załuskiego. W 1765 został egzekutorem Towarzystwa Literatów, którego celem było sprowadzanie do Polski książek z zagranicy.

„Monitor” 1773, nr 72 z artykułem Mitzlera de Kolof „O uszczęśliwieniu Polski”. Ze zbiorów BJ.

Od samego początku włączył się też w prace nad „Monitorem” – pismem, które było drugim obok teatru najważniejszym medium mającym zmieniać obyczaje Polaków. Najpierw pracował dla „Monitora” jako drukarz, z czasem został jego redaktorem naczelnym (1773), tworząc z pisma trybunę oświeconego mieszczaństwa.

Wraz z przejęciem pisma na dobre rozwinęła się kariera Mitzlera jako komentatora warszawskiego teatru. W momencie reaktywowania sceny warszawskiej w 1774, kiedy monopol na widowiska w Warszawie dostali bracia Sułkowscy, „Monitor” stał się miejscem debaty na temat teatru, a jego redaktor – stałym bywalcem w Pałacu Radziwiłłowskim. W 1774 na marginesach monitorowych artykułów pojawiały się tytuły spektakli granych w warszawskim teatrze, co nie miało wcześniej precedensu, bowiem pisma wychodzące w Polsce nie poświęcały wiele miejsca twórczości teatralnej. Dopiero później, wychodzący ledwie przez rok, „Journal Litteraire de Varsovie” (1777–1778) drukował omówienia przedstawień, zawierające również rozważania na temat gry aktorskiej. Od czasu objęcia przez Mitzlera redakcji tematy teatralne były „Monitorze” stale obecne. Mitzler postulował (1774, nr 71) wprowadzenie nagród dla dramatopisarzy, by pobudzić autorską twórczość teatralną w Polsce. Projektował – nawiązując do początków pisma – rolę teatru w życiu publicznym: „Komedie czynią z teatru szkołę, gdzie uczą dobrze czynić, a zatem są bardzo potrzebne Rzeczypospolitej” (1773, nr 72). Domagał się też prawa do obecności w teatrze dla nowego widza, którym miało być „pospólstwo, rzemieślnik i wszyscy obywatele pracujący” (1774, nr 71).

Swoją karierę opiniotwórczego komentatora Mitzler zaczął od mocnego akcentu. W „Monitorze” (1774, nr 8) ukazał się jego artykuł na temat L’Aveugle clairvoyant [pol. Ślepak widzący] Marc-Antoine’a Le Granda, sztuki granej w Warszawie przez trupę niemiecką. Rzecz była kpiną z lekarzy i medycyny, co musiało oburzyć propagatora nowoczesnej medycyny. Pisał pełen wzburzenia, że przedstawienie nie tyle uczy cnoty, ile do niej zniechęca i że wzgardę przynosi tak teatrowi, jak i publiczności, która spektakl oglądała, dając przy tym wyraz swojej dezaprobaty względem tej propozycji na warszawskiej scenie. „Czytałem komedie wyprawowane w miasteczkach niemieckich od włóczących się szarlatanów, z których jeśli Ślepak widzący nie jest wyjęty, przynajmniej do nich ma podobieństwo” – pisał, co przywodzi na myśl wygnanie Hanswursta w spektaklu z Lipska z 1737, którego Mitzler najpewniej był świadkiem. Surowa ocena (Gothold Efraim Lessing po obejrzeniu tego spektaklu w Niemczech nie miał tak zasadniczych zastrzeżeń) sprawiła, że w Warszawie Ślepaka więcej nie zagrano.

„Briefe eines Gelehrten aus Wilna an einen bekannten Schriftsteller in Warschau die polnischen Schaubühnen betreffend” („Listy warszawskiego pisarza do Wawrzyńca Wiedzolubskiego w Wilnie”) Mitzlera de Kolof.
Okładka wydania jednotomowego. Ze zbiorów BN.

W 1774 Mitzler mimo zapowiedzi zakończył swój cykl artykułów na temat teatru w „Monitorze”. W latach 1775–1776 drukował jednak – we własnej drukarni – po niemiecku Briefe eines Gelehrten aus Wilna an einen bekannten Schriftsteller in Warschau die polnischen Schaubühnen betreffend (pol. Listy warszawskiego pisarza do Wawrzyńca Wiedzolubskiego w Wilnie), które później zostały wydane jako całość, opatrzone przedmową i wykazem widowisk w warszawskim teatrze (Verzeichnis… für Schauspiele in Warschau aufgeführet worden, pol. Regestr widowisk). Była to – na wzór konwencji znanej z „Monitora” – korespondencja fikcyjnych postaci – uczony bywalec warszawskich teatrów donosi uczonemu z Wilna, Lorenzowi von Lehrlieben, o tym, co dzieje się na warszawskiej scenie. Właściwym odbiorcą owych listów byli jednak organizatorzy warszawskiego teatru. W Listach… Mitzler najpełniej rozwinął swoją koncepcję teatru jako z jednej strony miejsca edukacji społeczeństwa, z drugiej zaś – miejsca, które miało integrować widza mieszczańskiego i plebejskiego. Oprócz rozważań na temat funkcji teatru, Mitzler w Regestrze widowisk oceniał przedstawienia, które pojawiły się na warszawskiej scenie w latach 1775–1776. Pisał tu między innymi o Pijakach wznowionych w 1775 i przyjętych gwizdami. Słusznie jego zdaniem, gdyż w spektaklu nie było nic godnego uwagi. Podobały mu się MarnotrawcaZbieg z miłości ku rodzicom; o Emilii Galotti zauważył z kolei, że dobra, lecz nie podobała się w Warszawie, gdyż tu oczekuje się rzeczy do śmiechu. Właściwie za każdym razem Mitzler pisał o tym, jak spektakle były przyjmowane. Listy… wraz z Regestrem opisywały życie teatralne Warszawy w bardzo newralgicznym okresie: w latach 1774–1776 – w czasie, gdy monopol na prowadzenie teatru Sejm przyznał braciom Sułkowskim i toczyła się dyskusja na temat jego kształtu. Dopiero w 1776 wpływ na repertuar, za sprawą Franciszka Ryxa, odzyskał Stanisław August Poniatowski. To także czas traumy po pierwszym rozbiorze i dyskusji z tym związanych, od których „Monitor” nie stronł.

Złożony od 1777 chorobą Mitzler kończył jeszcze prace nad piątym tomem Historiarum Poloniae, swoją ostatnią książką. Zmarł 8 maja. Drukarnia mieszcząca się od 1768 w Pałacu Kazimierzowskim została przekazana Korpusowi Kadetów. Wydane jeszcze za życia jako jeden tom Listy… nie znalazły wielu nabywców; nakład nie był też wysoki. Badacze skłonni są jednak uznać regularnie ukazujące się drukiem listy za pierwszy polski periodyk teatralny.

Mitzler znał polski i sprawnie władał polszczyzną, choć w jego artykułach – w których redagowaniu korzystał z pomocy Józefa Epifaniego Minasowicza – widoczne są germanizmy. Z większą swobodą – co widać w Listach… – pisał po niemiecku. Choć publikowane były pod pseudonimem, w gruncie rzeczy dla nikogo nie było tajemnicą, że ich autorem był właśnie Mitzler. Nie unikał opinii na temat poszczególnych spektakli, jednak bardziej interesowało go funkcjonowanie teatru w życiu społecznym jako medium kształtującego świadomość i integrującego społeczeństwo. Inaczej niż jego mistrz z Lipska, Gottsched, nie był przywiązany do klasycystycznej poetyki; nie zajmowały go zasada trzech jedności, właściwy podział bohaterów czy konstrukcja scen. W pierwszym liście stwierdzał, że „Sposób pisania, jako zewnętrzna łupina, jest czymś mniej ważnym”. Bardziej niż forma przedstawień interesowało go ich oddziaływanie na widownię. Postulatem, jaki formułował wobec teatru„ było prawdopodobieństwo – „Pierwsza teatrów reguła jest, aby dzieje do prawdy podobne na teatrze się reprezentowały” („Monitor” 1774, nr 88). Tak jak z „Monitora” uczynił trybunę oświeconego mieszczaństwa, tak od teatru oczekiwał, że stanie się miejscem, w którym zostanie zburzona stara mentalność i zostanie ufundowana nowa mentalność mieszczańska. Oprócz postulatu wprowadzenia na widownię pospólstwa promował również konkretny repertuar – dramę mieszczańską, w której widzowie, jak w Zbiegu z miłości ku rodzicom, mogli zobaczyć awans społeczny ludzi niskiego stanu. Nie znosił widowisk jarmarcznych – być może to jeszcze lekcja z czasów lipskich – które miały służyć tylko rozrywce. Prekursor oświecenia w polskiej prasie, stał się też promotorem oświeceniowego teatru, który w swej dojrzałej fazie miał być dla widzów nie tylko „szkołą świata”, lecz także miejscem emancypacji mieszczaństwa.

Bibliografia podmiotowa

„Monitor”: O uszczęśliwieniu Polski, 1773, nr 72; • (?) O dobrym porządku towarzystwa, a w szczególności o rozrywkach (dokończenie), 1774, nr 71; • [O dobrym teatrze i złej komedii] 1774, nr 88; • Reszta „Monitora” nr LXXXVIII wydanego dnia 2 listopada, 1774, nr 91;
Brief eines Gelehrten aus Wilna an einen bekannten Schriftsteller in Warschau die polnischen Schaubühnen betreffend, Warszawa 1776 [wersja cyfrowa], fragmenty tłumaczone na polski: Listy o warszawskim teatrze, przeł. Mieczysław Klimowicz, [w:] Teatr Narodowy 1765–1794, red. Jan Kott, Warszawa 1967, s. 155–165; Przedstawienia na warszawskiej scenie, ibidem, s. 166–172 [wersja cyfrowa].

Bibliografia przedmiotowa

a) słowniki, bibliografie

Bibliografia literatury polskiej „Nowy Korbut”, t. V, VI, z. 2; Filozofia w Polsce. Słownik pisarzy, Wrocław 1971; Elżbieta Aleksandrowska, Mitzler (Micler, Mitler, Mizler, Mützler, Müzler) de Kolof Wawrzyniec Krzysztof (Lorenz Christian) [w:] Polski słownik biograficzny, t. XXI, Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdańsk 1976 [wersja cyfrowa].

b) opracowania, wspomnienia, recenzje

  • Aleksandrowska Elżbieta, [Wstęp do:] „Monitor” 1765–1785. Wybór, Wrocław 1976;
  • Bernacki Ludwik, Teatr, dramat i muzyka za Stanisława Augusta, Lwów 1925;
  • Ciechanowska Zofia, Literatura niemiecka a polska w XVIII w., „Pamiętnik Literacki” 1936, z. 1–4.;
  • Czartoryski Adam Kazimierz, Myśli o pismach polskich, Kraków 1860;
  • Filozofia i myśl społeczna w latach 1700–1830, t. 1: Okres saski 1700–1763, red. Marian Skrzypek, Warszawa 2000;
  • Giedroyć Franciszek, Dawne projekta Collegium Medicum w Warszawie, „Krytyka Lekarska” 1893, nr 3–4;
  • Gomulicki Wiktor, Opowiadania o starej Warszawie, Warszawa 1960;
  • Klimowicz Mieczysław, Mitzler de Kolof: redaktor i wydawca, [w:] Roman Kaleta, Mieczysław Klimowicz, Prekursorzy oświecenia, Wrocław 1953;
  • Konopczyński Władysław, Mrok i świt, Warszawa 1911;
  • Matuszewska Przemysława, Z problematyki „Monitora”, „Pamiętnik Literacki” 1959, z. 3–4;
  • „Monitor” 1765–1785. Wybór, oprac. Elżbieta Aleksandrowska, Wrocław 1976;
  • Osiewała Renata, Wpływ Oświecenia na rozwój drukarstwa w XVIII-wiecznej Warszawie, [w:] Ludzie i książki: studia i szkice bibliologiczno-bibliograficzne, red. Ewa Andrysiak, Łódź 2011;
  • Ostrowska Teresa, Historia czasopiśmiennictwa medycznego i jego udział w rozwoju towarzystw naukowych i nauk medycznych w Polsce, „Kwartalnik Historii Prasy Polskiej” 1989, nr 4;
  • Ozimek Stanisław, Udział „Monitora” w kształtowaniu Teatru Narodowego (1765–1785), Wrocław 1957;
  • Przyborowski Walery, Z przeszłości Warszawy, Warszawa 1899;
  • Smoleński Władysław, Towarzystwa naukowe i literackie w Polsce XVIII w., Warszawa 1887;
  • Stasiewicz Irena, Poglądy na naukę w Polsce okresu Oświecenia, Warszawa 1967;
  • Sternbach Wilhelm, Dr Wawrzyniec Mitzler de Kolof a „Monitor”, „Pamiętnik Literacki” 1929, z. 1–4;
  • Szczepaniec Józef, Drukarnia Mitzlerowska Korpusu Kadetów w Warszawie, „Roczniki Biblioteczne” 1958, z. 1–2;
  • Teatr Narodowy 1765–1794, red. Jerzy Jackl, Jan Kott, Warszawa 1967 [wersja cyfrowa].

Oprac. Piotr Morawski

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji