Osoby

Trwa wczytywanie

Zofia Mrozowska

W czasie okupacji ukończyła studia w Państwowym Instytucie Sztuki Teatralnej, działającym w konspiracji w Warszawie. Po wojnie dostała angaż w Teatrze Wojska Polskiego w Łodzi (od 1949 – Teatr im. Stefana Jaracza), w którym debiutowała rolą Maryny w Weselu Wyspiańskiego; w FantazymSłowackiego zagrała Stellę, w Lecie w Nohant Iwaszkiewicza – Solange, w sztuce Giraudoux tytułową Elektrę w reżyserii Edmunda Wiercińskiego na Scenie Poetyckiej Teatru.

Elektra przeszła do historii teatru jako wybitne wydarzenie artystyczne. Recenzje ukazały się w najważniejszych pismach literackich w kraju: „Odrodzeniu”, „Kuźnicy”, „Twórczości”. Znakomite przedstawienie odwołujące się do idei prawdy i sprawiedliwości kojarzono z klęską powstania warszawskiego. Zostało ono zdjęte z afisza przez ówczesne władze, a Scena Poetycka zamknięta.

W następnym sezonie Mrozowska przeszła do łodzkiego Teatru Kameralnego. Wśród ról tam zagranych doceniono szczególnie Laurę w Szklanej menażerii Williamsa i Anusię w Szkole żon Molière'a z Jackiem Woszczerowiczem w roli Arnolfa. W recenzjach podkreślano szczególną urodę aktorki, wdzięk i urok osobisty. „Inteligencja i wyjątkowa wrażliwość, wnikliwość psychologiczna, [...] celność i świadomość czynią z niej zjawisko w każdej roli" (Józef Gruda, „Teatr” 1948 nr 16).

We wrześniu 1948 Mrozowska z całym zespołem Teatru Kameralnego przeniosła się do Warszawy. Teatr zmienił nazwę na Współczesny. Związana przez lata z teatrem, którego dewizą było „tworzenie teatru w oparciu o europejskie tradycje teatralne i literackie”, teatrem, który prezentował ważnych autorów współczesnych, prawie równocześnie z premierami na scenach europejskich i amerykańskich, Mrozowska miała w repertuarze, w różnych okresach swej twórczości, role ciekawe, wielokrotnie znakomite.

I tak Emilka Webb w Naszym mieście Wildera grana oszczędnymi środkami, pastelowa i delikatna oraz w tym samym roku 1957, na scenie Teatru Narodowego (Erwin Axer był wówczas dyrektorem połączonych teatrów Narodowego i Współczesnego) Elektra w Muchach Sartre'a „pełna wyrazu, przekonywująca, śliczna w ruchach i geście”, „ujawnia nowe możliwości swojego talentu: siłę, a nawet pewną drapieżność” (Leonia Jabłonkówna, „Teatr” 1957 nr 19), w końcowych scenach staje się tragiczna.

W ostro, dramatycznie zarysowanej postaci prostytutki Jenny w Operze za trzy grosze Brechta (reż. Konrad Swinarski, Teatr Współczesny, 1958) wykorzystała nowe właściwości swojego aktorstwa. Grała w: Dochodzeniu Weissa, dokumentalnej kronice zbrodni w Auschwitz – Świadka, w Nie do obrony Osborne'a – Lizę, w Cocktail-Party Eliota – Lawinię, w „czarnej” sztuce Bonda Kobieta – Hekabe, wreszcie w Zmierzchu długiego dnia O'Neilla zagrała Mary Tyrole – beznadziejnie uwikłaną w nałóg narkomankę doprowadzającą do rozpadu rodziny, w Dawnych czasach Pintera – bezlitosną w swej bierności wobec odkrywania przeszłości Kate.

Mrozowska grała w sztukach współczesnych, ważnych, czasem głośnych, ale nie tylko. W 1961 Axer daje premierę Ifigenii w Taurydzie Goethego w nowym przekładzie Edwarda Csató. Spektakl poetycki, pozbawiony koturnowego patosu, odczytujący precyzyjnie racjonalistyczne tezy autora był jednym z największych sukcesów teatru. Zofia Mrozowska miała w nim swój znakomity udział. Jej Ifigenię uznano za jedno z najcenniejszych osiągnięć sztuki aktorskiej powojennego teatru w Polsce. „Mrozowska fascynuje [...], jej gesty poddane są nadrzędnej zasadzie stylu. Nie ma tu nic przypadkowego, nic nie wynika z temperamentu, wszystko z owej zasady. [...] A więc idealne wyczucie i poddanie się dyscyplinie formy”. (Andrzej Wirth, „Nowa Kultura” 1961 nr 8).
W 1969 zagrała Marię Stuart w tragedii Fryderyka Schillera w reżyserii Erwina Axera, we współczesnym przekładzie Witolda Wirpszy. Mrozowska zrywa z tradycją grania pięknej ofiary, uciśnionej niewinności. „To skondensowana gwałtowność uczuć trzymanych na wodzy przez żelazną wolę i dyscyplinę. Jest władcza, przywykła do hołdów, [...] trudno jej zachować wyniosły spokój. Wszystko to Mrozowska potrafi pokazać nie tylko przez słowo i gest, ale w większym może stopniu przez milczenie” (Leonia Jabłonkówna). Między Ifigenią a Marią Stuart znalazła się Masza w Axerowskich Trzech siostrach Czechowa (1963) – w przedstawieniu, w którym postacie pozbawione zostały sentymentalizmu, a zyskały rysy tragiczne. Masza Mrozowskiej z desperacką odwagą kochała Wierszynina. „Kontrast między kruchą sylwetką a energią i siłą jej buntu, gorzka maska upodabniająca ją do postaci niedostosowanych w sztukach współczesnych, [...] jej wstręt do dyplomacji obyczajowej, hazardowość buntu przypominają jej Jenny z Opery za trzy grosze” (Eleonora Stróżecka, „Teatr” 1963 nr 19).

Mrozowska pracowała od młodości z wybitnymi reżyserami: Juliuszem Osterwą i Edmundem Wiercińskim, Erwinem Axerem, Jerzym Kreczmarem, Konradem Swinarskim, Zygmuntem Hübnerem, a także Aleksandrem Bardinim, Stanisławą Perzanowską, Stanisławem Daczyńskim.

W zespole znakomitych aktorów Teatru Współczesnego zajmowała ważne miejsce. Była obecna także w Teatrze Telewizji w latach 60. i 70., gdy ten stanowił istotny rozdział w życiu teatralnym kraju. Grała między innymi Andromachę w tragedii Eurypidesa, Kasandrę w Odprawie posłów greckich Kochanowskiego, Królową Gertrudę w Hamlecie, Matkę w Tristanie 1946 wg powieści Kuncewiczowej; Wystąpiła w monodramie Cocteau Głos człowieczy. Szczególnie ceniono jej udział w telewizyjnych widowiskach poetyckich.

W filmie zadebiutowała w Zakazanych piosenkach (1947) rolą żydowskiej dziewczynki śpiewającej przejmująco uliczną piosenkę, zagrała też znaczący epizod w głośnym filmie Jakubowskiej Ostatni etap. Cenili ją reżyserzy: Janusz Majewski obsadzając w roli ogarniętej szaleństwem hrabiny Szemiotowej w filmie Lokis (1972), Ryszard Ber, po spotkaniu z aktorką w Lalce Prusa, pokazał Mrozowską inną w Chłopcach Grochowiaka (1973) w roli ostro charakterystycznej – kobiety wyrachowanej, zimnej, żony pensjonariusza domu starców. Natomiast wyrazicielką trwałości pewnych tradycji sięgających Dekalogu była Mrozowska w filmach Zanussiego Constans i Kontrakt (1980), a także w Pokoju z widokiem na morze (1978) i Zaległym urlopie Janusza Zaorskiego (1978). Zagrała także w Polskich drogach Janusza Morgensterna. Premiera filmu Leszka Wosiewicza Wigilia 81, w którym brała udział i który długo przeleżał na półce, odbyła się po jej śmierci.

Ważnym rozdziałem w teatralnym życiu Mrozowskiej była praca pedagogiczna. Zaczynała jako asystentka Stanisława Daczyńskiego, następnie Stanisławy Perzanowskiej. W latach 1969–1971 pełniła funkcję dziekana Wydziału Aktorskiego w warszawskiej PWST. Pierwszym przygotowanym ze studentami „warsztatem” była Szekspirowska Opowieść zimowa (z muzyką Macieja Małeckiego). Grana gościnnie na scenie Teatru Współczesnego, cieszyła się uznaniem widzów i krytyki: „Nie czuło się szkolnego popisu”, „Zagrali z ogromną werwą, niezwykłą pomysłowości i lekkością”, „Szczególne wyrazy uznania należą się Zofii Mrozowskiej. [...] Utwór nabrał szczególnego wdzięku”. Spektakl został pokazany w poniedziałkowym Teatrze Telewizji.

„Dojrzałość i bogactwo środków wyrazu, artystyczna intuicja i prawda, połączone z wrażliwością i inteligencją uczyniły z Zofii Mrozowskiej zjawisko niezwykłe na scenie, tak zasobnej przecież w talenty i indywidualności jak Teatr Współczesny. Tym artystycznym i psychologicznym wyróżnikiem aktorstwa Mrozowskiej wydaje się przede wszystkim stosunek artystki do postaci – do człowieka: pełen szacunku i jednocześnie aktorskiej lojalności, która nakazuje dawać negatywnym cechą postaci pełna motywację [...]. Grane przez Mrozowską kobiety [...] nawet w sponiewieraniu zachowały ludzką godność” (Irena Keller, "Teatr" 1983 nr 11).

Sama aktorka, zapytana w jednym z wywiadów, które role uważa za ważne w swojej biografii, wymienia Laurę w Kordianie, Elektrę Giraudoux i Sartre'a, Maszę w Trzech siostrach, Ifigenię Goethego i Marię Stuart Schillera.
„Razem z Nią odeszła epoka” – pisano po śmierci Mrozowskiej w 1983. „Epoka, w której osobista rzetelność i kultura aktora miała jeszcze istotne, liczące się znaczenie, czas wartości prawdziwych, wartości trwałych".

Zofia Szczygielska

162 zdjęć w zbiorach :+

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji