Osoby

Trwa wczytywanie

Stanisław Scierski

„Łysiejący, rudawy blondyn z wyrazistym nosem. Głos chropawy, chrypiący, pełen przyspieszonego oddechu, szybszego niż rytm ciała. Wibracja, ciało w wibracji, aktor w wibracji, człowiek w wibracji” [Ireneusz Guszpit].

Przed wrześniem 1964 górnik w kopalni „Ziemowit”, czyściciel kotłów na kolei w Katowicach, murarz w Tychach, gajowy w Częstochowskiem, pracownik Zarządu Powiatowego Związku Młodzieży Wiejskiej w Oleśnie Śląskim. Od września tegoż roku inspicjent w Teatrze Laboratorium 13 Rzędów w Opolu. Od lutego 1966 aktor-stażysta. W styczniu 1970 uzyskuje formalne prawo do posługiwania się tytułem aktora Teatru Laboratorium, w którym zagrał – chyba lepiej powiedzieć pełnił – trzy role: Don Henryka w Księciu Niezłomnym (od 14 listopada 1965), Lii i Heleny w Akropolis (V wersja, od 17 maja 1967), Jana w Apocalypsis cum figuris (od 19 lipca 1968). Brał również udział w prowadzonej przez Ryszarda Cieślaka pracy zbiorowej Thanatos polski. Inkantacje (1981). Od czerwca 1973 uczestnik staży parateatralnych; w styczniu 1975 Grotowski powierza mu funkcję kierownika Laboratorium Spotkań Roboczych. „Nikt, kto chociaż przelotnie otarł się o staże i przedsięwzięcia parateatralne, które Staszek prowadził lub w nich uczestniczył, nie potrafi chyba zapomnieć jego w działaniu. […] Stawał się strumieniem nieprawdopodobnej energii, która porywała, wzmacniała innych i niosła w tak intensywne działania, że po latach aż trudno uwierzyć, jak to było możliwe” [Tadeusz Burzyński]. Do ostatnich miesięcy aktywny w ich prowadzeniu w kraju i poza jego granicami (Włochy, Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Szwajcaria). „Często wędrowali za nim po świecie kochający go ludzie” [Stefania Gardecka].

Dla historii teatru aktor, ale przede wszystkim człowiek nieskrępowanego wyboru i czynu. Zatem Performer, który nie gra innego, tylko JEST. Poprzez słowo, działanie sceniczne, spotkanie.

„Stanley mówił, a wokół miała być cisza, […] mówił magnetycznie” [Stanisław Wolski]. „Snuł niekończące się opowieści o swoich podróżach, marzeniach, ludziach, których spotykał. […] Pokazywał jakieś swoje rysunki albo coś na gorąco rysował, czytał ni to wiersze, ni to sentencje, zapisane na restauracyjnych serwetkach, obstrzępionych świstkach papieru, pomiętych karteluszkach” [Krzysztof Kucharski]. „Mowa była jego apostolstwem, mowa Lędzin i lędźwi” [Tomasz Tłuczkiewicz]. „Staszek Scierski mówił wciąż, witając się, siadając, jedząc, pijąc, żegnając się, wychodząc. Chciał słowami opasać Ziemię – to się czuło” [Grzegorz Królikiewicz].

Role w Księciu NiezłomnymAkropolis należy traktować jako etapy wtajemniczania w technikę, w reguły kształtowania – wyznaczanych przez Grotowskiego – scenicznych sposobów bycia. Ich nasycenie sztucznością i formalną dyscypliną ściśle wiąże się ze strukturą całości, swoistym zuniformizowaniem przez kostium, także architekturą przestrzeni gry. W pamięć szczególnie zapada przejmująco szyderczy wizerunek Heleny Trojańskiej: łysiejący, zdeformowany obozowym rygorem i oszpecony łachmanami, lękliwie łaknący miłości człowiek.

Szczyt artystycznego – a więc i człowieczego – mistrzostwa spełnia rolą Jana w Apocalypsis cum figuris. „A samo to powstawanie? – To może podróż, wędrówka. Ta idąca w nas, w naszą istotę. Bo gdy wędrujemy naprawdę (po prostu rzeczywiście idziemy) «po» siebie czy «do» siebie – idziemy wtedy dokądkolwiek, jakby nie troszcząc się o zewnętrzny cel wędrówki. A przecież osiągając wreszcie to «do», czy już po prostu «siebie» – doszliśmy, okazuje się, w określone, konkretne miejsce, z jego krajobrazem, zazwyczaj dotąd nam nieznanym. To, co jest w nas, i to, co jest w nim, przecina się wówczas ze sobą – jakby coś wzajem nam się powierzało. I w krajobrazie tym słychać nowe wezwanie… Może ta przypowieść najbliższa jest temu, co było naturą drogi prowadzącej do Apocalypsis . […] Cała ta praca była dla mnie przeżyciem równie porywającym, co dramatycznym, niosąc przy tym przeczucie pojmowania owej szczególnej wspólnoty ,gdzie bliskość bliskiego niesie tę nieprzewidywalną nadzieję i siłę – i żadnym sposobem nie mógłbym jej tu spokrewnić z najuczciwiej nawet pojętą «teatralnością» czy nawet «przeżyciem artystycznym»” [Scierski, „Odra” 1974 nr 6].

Jan – najmłodszy i najbliższy Chrystusowi apostoł. W jednej z pierwszych scen półnagi przebija nożem bochenek chleba, potem go dosiada, miłuje… Bliżej finału wyrzuca z siebie słowa, które kiedyś również napisała Simone Weil: „Wszedłeś do mojego pokoju i powiedziałeś; biedny, kto nie rozumie nic, kto nic nie wie. Chodź ze mną, a ja ci nauczę rzeczy, których się nawet nie domyślasz…”. Nie boi się zapytać człowieka-boga-człowieka, czy ten aby rzeczywiście go potrzebuje, czy go…? (Weil używa słowa „kocha”, które z ust Jana nie pada. Biczowany, wibruje miłością najgłębszą i najprostszą. „Stanley prawdopodobnie był Świętym” [Tomasz Tłuczkiewicz].

Ulepiony, zrodzony, stworzony – jak komu wygodniej – przez Teatr Laboratorium, odszedł, kiedy skończyła się wspólnota. Stanisław Jan: „[…] ciało udające raz lwa-orła, raz manekina, który sam się rozmontowuje. Być może, przeznaczeniem tej słowiańskiej ciałoduszy było pozostać Lelum czy Polelum lub awansować na Grabca. A stał się człowiekiem-ptakiem” [Grzegorz Królikiewicz]. Miał lat „czterdzieści i cztery”.

Nota bibliograficzna

  • Wypowiedź Stanisława Scierskiego za: Apocalypsis cum figuris. Rozmowa ze Stanisławem Scierskim. Rozmawiała Krystyna Starczak, „Odra” 1974 nr 6.
  • Źródłem pozostałych cytatów jest nie opatrzony tytułem katalog opracowany przez Jana Bortkiewicza i Eugeniusza Stankiewicza, wydany z okazji wystawy rysunków Stanisława Scierskiego 3-10 marca 1995 w Galerii „Na Odwachu” we Wrocławiu. Wydawnictwo – o nienumerowanych stronach – mieści w sobie: sporządzone przez Brunona Chojaka kalendarium życia aktora, reprodukcje 103 rysunków, 25 zdjęć, 15 tekstów różnych autorów.

Ireneusz Guszpit, 2016

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji