EN

6.11.2003 Wersja do druku

I jeszcze jeden, i jeszcze raz

To już dwusetny raz jak zespół Romy będzie zbierać "apładismienty" za pełną rozmachu opowieść o miłości i poświęceniu, z helikopterem w tle. Jak helikopter, to wiadomo, że mowa o "Miss Saigon" Alana Boublila i Claude-Michela Schoenberga, musicalu, którego akcja toczy się w ostatniej fazie wojny w Wietnamie i który wciąż przyciąga do teatru ludzi spragnionych silnych wzruszeń. To, co podobno zadecydowało o tym, że "Miss Saigon" Wojciecha Kępczyńskiego stała się i jednym z największych przebojów kasowych ostatnich lat, to znakomita muzyka, efektowna inscenizacja i przekonujące aktorstwo. Nie wszyscy podzielają tę opinię, ale ci widocznie mają serca z kamienia. Może wrażenie zrobi na nich fakt, że to muzyczne przedsięwzięcie jest najdroższą polską produkcją teatralną (budżet wyniósł 2 400 000 zł). I tak dobrnęliśmy do dwusetnego przedstawienia, które odbędzie się 9 listopada. Jubileuszowy wieczór wypełnią dodatkowe atrakcje - losowa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

I jeszcze jeden, i jeszcze raz

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 259

Autor:

INC

Data:

06.11.2003

Realizacje repertuarowe