EN

1.12.2008 Wersja do druku

Robota ilustracyjna i wychowawcza

Przeczytałem trzy tegoroczne teksty dramatyczne połączone jednym tematem. Dwa z nich - "Nasza klasa. Historia w XX lekcjach" Tadeusza Słobodzianka i "Mykwa" Piotra Rowickiego - mają charakter rozrachunkowy (przedmiotem rozrachunków są relacje polsko-żydowskie) i aluzyjnie odnoszą się do wydarzeń w Jedwabnem. W trzecim utworze, w "Walizce" Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk, temat żydowski - precyzyjniej zaś mówiąc, temat Zagłady - pojawia się w ujęciach bardziej uniwersalnych. Znawcy twórczości tej autorki zapytają, dlaczego nie sięgnąłem po "Burmistrza", sztukę napisaną przez Sikorską-Miszczuk na zamówienie Teatru na Woli, przecież utwór ten również ma charakter rozliczeniowy i nawiązuje do wydarzeń z lipca 1941 roku. Odpowiedź jest prosta: chodziło o zmierzenie się z trzema wypowiedziami w lekturze. Tymczasem "Burmistrz" stał się już faktem scenicznym, a więc obiektem artystycznym, którego nie sposób zredukować do czytanego tekstu. Perspekt

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Robota ilustracyjna i wychowawcza

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 12

Autor:

Dariusz Nowacki

Data:

01.12.2008