EN

9.04.2004 Wersja do druku

Płakałam na scenie - wyznaje Natalia Kukulska

- Zaskoczyłaś wszystkich nowym wyglądem - do roli Kim ścięłaś włosy "na Japonkę". Sztuka wymaga poświęceń? - Tak, ale udział w "Miss Saigon" nie był głównym powodem ścięcia włosów (śmiech)! Po prostu pomyślałam, że czas złapać oddech po ostatniej, bardzo odjazdowej fryzurze! Nowa krótka fryzurka jest poza tym bardziej twarzowa i... wiosenna! - To druga - po Królewnie Śnieżce - rola w twoim teatralnym dorobku. Magia teatru wciąga? - I to jak! Emocje, które wyzwala praca nad graną przeze mnie Kim, nie dają mi spać nocą. Na scenie wszystko jest pod kontrolą, i... poza nią. Moje emocje, odczucia, które towarzyszą pracy, wymykają się bowiem czasem sztywnym ramom scenariusza. Rola w "Miss Saigon" jest dla mnie jednym z największych wyzwań artystycznych w życiu! - Kim w finale sztuki popełnia z tęsknoty za dzieckiem samobójstwo... Trudno zagrać tę scenę? - Na próbach niejednokrotnie zalewałam się łzami. Też jestem matką, i nie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Płakałam na scenie - wyznaje Natalia Kukulska

Źródło:

Materiał nadesłany

Super Express nr 85

Autor:

Kamil Grygorowicz

Data:

09.04.2004

Realizacje repertuarowe