EN

4.07.1965 Wersja do druku

Rzadko widywani goście

RZADKO widywani goście są gośćmi najbardziej honorowanymi, przyjmowanymi z największą serdecznością. Toteż dużą radość sprawiły telewidzom ostatnie wizyty Kabaretu Starszych Panów (12.VI) oraz "Kobry" (10.VI). Chociaż o gościach, zwłaszcza tak miłych, nie powinno się mówić źle, to jednak grzeczność nie obowiązuje krytyków, dla których kręcenie nosem jest prawem i obowiązkiem zawodowym. Otóż widowisko "Czternaście i trzy czwarte" Przybory i Stępnia nie przypominało wcale swą rangą "Osiem i pół" Felliniego, nawet uwzględniając specyfikę małego ekranu. Intryga tego widowiska była wątła, gagi mało oryginalne, absurd pozbawiony owego mądrego i dowcipnego "jądra", jakie posiadały dawne spektakle KSP. Przygody Starszych Panów w gmachu zamieszkiwanym przez tajemnicze pojawiające się i znikające kobiety, tudzież ciocię i wujaszka bohaterów - nie wiązały się w całość, nie posiadały jakiejkolwiek choćby najgłębiej ukrytej p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rzadko widywani goście

Źródło:

Materiał nadesłany

Kierunki nr 27

Autor:

Adam Okienko

Data:

04.07.1965

Realizacje repertuarowe