EWA WENCEL kiedyś podbijała serca w "Nad Niemnem" czy "Szaleństwach panny Ewy". Po latach nieobecności na srebrnym ekranie powróciła w roli Janiny w "M jak miłość".
Jeszcze nie było w Polsce serialu, który cieszyłby się taką popularnością. W poniedziałek, 21 lutego, padł rekord - "M jak miłość" obejrzało 12 mln 45 tys. widzów! Ewa Gassen-Piekarska: Czy lubi Pani Janinę? Ewa Wencel: Na pewno bliższa mi jest postać Janiny, którą gram teraz. W poprzednich odcinkach moim zadaniem było zagranie kobiety "z zasadami". Ich przestrzeganie doprowadziło do tego, że jej córka z dzieckiem musiała szukać pomocy u obcych ludzi. Teraz jest już wszystko w porządku. Jestem troskliwą babcią i z dużą tolerancją znoszę kolejnych kandydatów na męża córki. Jak na Pani postać reagują widzowie? Grając "poprzednią" Janinę nie odczuwałam sympatii widzów. Przekonałam się o tym kilkakrotnie. Raz np. pani w sklepie odmówiła mi sprzedaży rajstop. Teraz jest fajnie - bardzo mili panowie nalewają mi w siarczysty mróz benzynę do samochodu... Jak się pracuje z maleńką Nastka Chorosińską, która gra Pani wnuczkę