Teatr dyr. Warmińskiego gra wytrwale jego sztuki. Ta, konsekwencja ułatwia. Brandstaetter, na przykład, ma o wiele większe kłopoty z wystawianiem swoich utworów i trudniej jego scenopisarstwo śledzić tak dokładnie jak Warmińskiego. Przed kilku laty (dawno temu) napisał Warmiński, dwie sztuki o tematyce wiejskiej. Te sztuki osiągnęły wyżyny etapu i omawiano je obszernie. Podtrzymuję twierdzenie, że "Zwycięstwo" było ówcześnie zwycięstwem młodego autora, jego gorących przekonań i temperamentu pisarskiego. Była to sztuka aktualna, o podbudowie społeczno - politycznej, podobnie jak "Chwasty". Na etapie "Melodramatu" utwór przywitali krytycy zjadliwie. Lecz widzowie klaskali. Któż wówczas nie łaknął tematyki obyczajowej? Etap obecny? Tu gorzej. I konkurencja rozległa i najosobliwsze zapotrzebowania zaspokajane ponad rzeczywistą potrzebę. Gdyby choć chleb razowy po różnych hors d'oeuvre'ach! Ale to raczej któraś tam woda po importowanych k
Tytuł oryginalny
Osaczeni w próżni
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludud nr 56