EN

25.02.1958 Wersja do druku

"Osaczeni"

"Nigdy chyba nie dokonaliśmy w tak krótkim czasie tak radykalnej rewizji swojej niezbyt odległej przeszłości - pisze Janusz Warmiński w programie teatralnym na marginesie swej nowej sztuki "Osaczeni" - i chyba nic nie może być tak bezlitosnym odbiciem tego stanu rzeczy, jak sztuka. Nie umiejscowiłem "Osaczonych" pod względem topograficznym. Nie nazwałem miasta Warszawą a rzeki Wisłą. Nie pooznaczałem ludzi literkami AK czy AL. Nie czuję się na siłach dźwigania ciężaru historii, który złamał olbrzymów. Nie czują go moi bohaterowie i nie. mają pretensji, żeby być najdzielniejszymi czy najtchórzliwszymi z tych, którym historia sprawiła krwawą niespodziankę. Ich imiona nie będą zdobiły pamiątkowych tablic. Są bezimiennymi bohaterami. Są młodymi ludźmi, którzy, się znaleźli w ruinach swoich marzeń, ideałów i wzlotów. Nie chcieli tam wejść - wepchnięto ich wbrew ich woli a niekiedy za ich zgodą. Bronią się, walczą o życie, doznają gor

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Osaczeni"

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Powszechne nr 48

Autor:

Stefan Polanica

Data:

25.02.1958

Realizacje repertuarowe