KIEDY się spostrzega, że nasz współczesny świat nie mieści się już w dramacie, to znaczy, że dramat nie mieści się już w naszym świecie. Tak, to Brecht. Ukuł ten aforyzm pod presją czasów - wtedy właśnie porzucił śpiewogrę dla sztuki dydaktycznej. Zmieniał formę, ale nie zmieniał idei swego teatru. Czasem formę tylko modyfikował, podporządkowując wymogom zwiększonej komunikatywności. Tak było w przypadku opery "Wzrost i upadek miasta Mahagonny", która zyskała nową dramatyczną wersję i "pouczający" tok akcji, w odróżnieniu od wcześniej napisanego cyklu songów, składających się na śpiewogrę "Mahagonny". Tymi dwoma dziełami dysponował teatr, świadomy trafności Brechtowskiego aforyzmu. Musiała powstać nowa jakość. Tak jest w istocie. Krzysztof Zaleski proponuje własny, oryginalny układ dramaturgiczny powstaje przedstawienie o charakterze alegorii, niezwykle współczesne, mądre i pouczające. Jego intencje można streścić parafra
Tytuł oryginalny
Świat jak świat
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Wieczorny nr 180