EN

3.05.1975 Wersja do druku

Potyczka z "Operetką"

Ta operetka winna być od początku do końca tylko operetką... A z drugiej strony ma być jednakże patetycznym ludzkości dramatem... Zamknąć w operetce pewną pasję, pewien dramat, pewien patos, nie naruszając jej świętej głupoty oto kłopot niemały... Maska operetki, za którą krwawi śmiesznym bólem wykrzywione ludzkości oblicze - to byłaby chyba najlepsza inscenizacja "Operetki" w teatrze - pisze Gombrowicz. I jeszcze: Sen o nagości człowieka uwięzionego, w strojach najdziwniejszych i najokropniejszych. W streszczeniu *) wygląda to mniej więcej tak: Zblazowany birbant i lampart, hrabia Szarm, syn księcia Himalaj, planuje uwiedzenie Albertynki, cud dziewczynki, uknuta intryga udaje się z pozoru, ale cóż to?... to dziewczę... marzyć będzie o nagości... Przekleństwo! Albowiem Szarm, wyfraczony hrabia wstydzi się nagości, strój uwielbia! I nie nagością będzie ją uwodzić, ale szykiem swoich manier, garniturów. I nie rozbierać ją chce, ale ubiera�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Potyczka z "Operetką"

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 18

Autor:

Marta Fik

Data:

03.05.1975

Realizacje repertuarowe