"101 dalmatyńczyków" w reż. Jerzego Bielunasa w Teatrze Miejskim w Gdyni. Ocenia Głos Wybrzeża.

"Boksery, teriery, cokcer-spaniele, i wiele jest psów, jest bardzo wiele..." śpiewa chór... psów. Zaroiło się od nich na scenie Teatru Miejskiego w Gdyni. Szóstą premierą tego sezonu była bowiem pełna wdzięku bajka angielskiej pisarki Dodie Smith, znana już z dwóch ekranizacji disnejowskich "101 dalmatyńczyków". Przedstawienie w reżyserii i adaptacji Jerzego Bielunasa otrzymało zasłużone brawa. Jest to prawdziwy teatr familijny. Bezpretensjonalny, zabawny i wzruszający. Opowieść o miłości, przyjaźni, solidarności, znakomicie zagrana, zatańczona i zaśpiewana w pomysłowych kostiumach. Szczególne wrażenie robią wyśmienici Cruella De Mon, czyli Elżbieta Mrozińska [na zdjęciu], Mimi - Beata Buczek-Żarnecka, dwa bandziory - Dariusz Siastacz i Grzegorz Wolf, pułkownik - Bogdan Smagacki, Pongo - Piotr Michalski oraz cały zastęp szczurów i psów. Zachęcamy do obejrzenia tego sympatycznego spektaklu.