Pięciu chętnych na jedno miejsce - takim powodzeniem cieszy się białostockie Studium Wokalno-Aktorskie
Rekrutacja okazała się sukcesem - mówi Andżelika Arendt-Zadykowicz, pełnomocnik ds. Studium Wokalno-Aktorskiego. - Mamy podania od osób nawet z Warszawy, Krakowa, Terespola i Olsztyna. Dzwoniły do nas nawet babcie i mamy, informując o tym, że mają uzdolnione dzieci i wnuki. Zakończył się etap nadsyłania podań do szkoły artystycznej, która kształcić będzie aktorów scen muzycznych. To druga tego typu placówka w Polsce. W Gdyni działa studium przy Teatrze Muzycznym. Wpłynęło 76 podań, ale szkoła jeszcze czeka na te, które nadejdą pocztą. 22 czerwca ogłoszona zostanie lista osób, które się zakwalifikowały. A 7 lipca rozpoczną się egzaminy artystyczne i rozmowy kwalifikacyjne z adeptami sztuki scenicznej. Będą odbywać się w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Kandydaci przejdą ostrą selekcję. Do pierwszej klasy przyjętych zostanie zaledwie 16 osób. - Taka liczba da szansę, że trafią do nas osoby najlepsze i że będziemy mieli bardz