EN

1.07.1983 Wersja do druku

"Powinno to być moje ostatnie przedstawienie"

Pierwsze przedstawienie, które wzbudziło żywsze emocje i nadzieje że zobaczymy wreszcie teatr z prawdziwego zdarzenia: "Ślub" Witolda Gombrowicza przygotowany w gdańskim "Wybrzeżu" przez Ryszarda Majora, w scenografii Jana Banuchy, z muzyką Andrzeja Głowińskiego. Obsada zachęcająca: Henryk Bista (Pijak), Joanna Bogacka (Matka), Jerzy Łapiński (Ojciec), Adam K. Trela (Władzio), Kuba Zaklukiewicz (Henryk). Nic zatem dziwnego, że po raz pierwszy na tegorocznym festiwalu widownia wypełniła się do ostatniego miejsca, kilka osób stało. Przyciągnął autor, teatr i reżyser. Dla Ryszarda Majora ta inscenizacja miała stać się summą dotychczasowej pracy. Jak stwierdził to wywiadzie, chciał stworzyć przedstawienie doskonałe, w pewnym sensie ostatnie. Czy udało mu się je stworzyć? Po tym, co obejrzeliśmy wypada wątpić, przede wszystkim dlatego, że nie zaistniała rzecz podstawowa: gombrowiczowska interakcja aktora z samym sobą i z partnerami. "Ślub", któr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Powinno to być moje ostatnie przedstawienie"

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowości nr 106

Autor:

Janusz Majcherek

Data:

01.07.1983

Realizacje repertuarowe