Sztuka Słowackiego niewątpliwie nie ściągnęłaby większej ilości widzów, Włocławek woli zawsze lichą komedię nowoczesną, aniżeli dobrą rzecz starszą. To, że oglądaliśmy "komplet" na sali, zawdzięczać należy przedewszystkiem nazwisku Osterwy, cieszącego się u nas sławą. Teatr Ziemi Pomorskiej zrobił dużą niespodziankę, tym wszystkim, którzy przyszli wyłącznie dla Osterwy. Najlepszym bowiem na scenie bvł bez sprzecznie stary nasz znajomy dyr. Bracki w roli wojewody. Odzwyczailiśmy sie już od przewlekłego ozdobnego stylu, nie pociąga nas sztuka wierszowana. Artyści wiec muszą dużo dać ze siebie aby natchnąć stare dzieło duchem, aby nie pozwolić wi-dzowi zasnąć. Kiedy to się uda cała sala pozostaje w napięciu i z zainteresowaniem śledzi grę. Najlepszym przvkładem środowy występ Teatru Ziemi Pomorskiej. Siedzieliśmy wszyscy od 9-ej (włocławska publiczność musi sie spóźnić) do wpół do pierwszej w nocy, ale o tej perze możn
Źródło:
Materiał nadesłany
Echo Włocławek
Data:
03.10.1935