W różnorodnych światłach mienią się szarfy, szale, rozwijane materiały. Wśród nieba, fal, rzeki słonecznych promieni, zielonej trawy żyją książę i księżniczka, starszy zmęczony pan, arlekin, który chce nieść dobro. Na jego kostiumie przypięte dwa serduszka. On też w sercu dużym, wyciętym jakby z tektury, będzie się przeglądał, bowiem raz serce posłuży za lustro, to znów będzie symbolem gorejącego uczucia. Delikatność i symbolika, piękna subtelna muzyka i opowieści jak z bajki - to właśnie cechy fabuły zaklętej w spektaklu zatytułowanym "Miniatury o życiu i miłości". Teatr ,,Miniatura" od lat przygotowując repertuar myśli o dorosłych i dzieciach. I tym razem (premiera odbyła się w niedzielę - 25 czerwca), jest to spektakl, który urzeka dorosłych dobrem, czystością i szlachetnością, a dzieci - może, zafascynować, baśniowością historyjek, które powstają dzięki niezwykłym marionetkom. Całe przedstawienie zbudowano na min
Tytuł oryginalny
Promyk słońca, czyli czynić dobro
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wybrzeża nr 148