EN

5.12.1991 Wersja do druku

Koszmar bezsennych nocy

"POLOWANIE na karaluchy" dotarło na naszą scenę w sześć lat po nowojorskiej prapremierze, po której nastąpiły dalsze wystawienia tej sztuki w Stanach, Kanadzie, Europie Zachodniej, a dwa lata temu - na Węgrzech. Wcześniej "Karaluchy" nad Wisłą pojawić się nie mogły, bo - jak pisze Janusz Głowacki - cenzorzy uznali, że jest to sztuka antypolska. "Sądząc po tym, kto się za nią bierze na świecie, notowana jest wysoko. W roli Anki wystąpiła m. in. Elżbieta Czyżewska (w Nowym Jorku), a w roli Jana - Jean-Loius Trintignan (Lion). W 1987 "Karaluchy" wymieniano na listach najlepszych sztuk roku. A więc - sukces. W swej tragikomedii Głowacki opowiada o parze polskich emigrantów, którym się na nowojorskim bruku nie powiodło, a ich sny o potędzie zamieniły się w koszmar bezsennych nocy. Mit pucybuta, przyciągający do Ameryki od dziesiątków lat fale emigrantów z całego świata, nie sprawdził się. Anka i Jan, którzy znaleźli się na emigracji po stanie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Koszmar bezsennych nocy

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Polski nr 234

Autor:

Ewa Zielińska

Data:

05.12.1991

Realizacje repertuarowe