EN

14.01.1976 Wersja do druku

Długi spóźniony "Ślub"

O Gombrowiczu, a także o "Ślubie", napisano już tyle, że w ramach przysługującego mi limitu miejsca nic mądrego dodać nie potrafią. Stwierdźmy więc tylko - na użytek nielicznych, którzy nie wiedzą lub zapomnieli, że "Ślub" to nierealny ale i niedobry, koszmarny sen żołnierski. Sen zrodzony przez tęsknotę za domem rodzinnym, przez troskę o ukochaną dziewczynę, przeradza się w wielki groteskowy rozrachunek z przerażającą i odrażającą ludzką podświadomością. Przy wszystkim zaś zawiera ta sztuka wiele trafnych, choć pesymistycznych, a nawet ponurych, stwierdzeń o człowieku i otaczającym go świecie. Także o polskich losach. Ale "Ślub" wydany został w roku 1953, zaczął go pisać Gombrowicz prawie dziesięć lat wcześniej. Na scenę zawodową w Polsce trafił dopiero w latach siedemdziesiątych (choć Byrscy - pierwsi odważni - chcieli realizować go już w ramach popaździernikowego "kochajmy się"). Dotarł więc jako produkt nieco podstarzał

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Długi spóźniony "Ślub"

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie Nr 10

Autor:

Bogdan Bąk

Data:

14.01.1976

Realizacje repertuarowe