EN

18.01.1994 Wersja do druku

Anioły piekieł grają i zabijają

Gdy pomyślę, kiedy ostatnio odwiedziłem teatr, to robi mi się trochę wstyd. Z tym większą więc przyjemnością przyjąłem zaproszenie na premierę "Wariacji Goldbergowskich" Georgea Tabori w stołecznym "Teatrze Powszechnym". Może dziwi was nieco, że piszę o tym w miejscu przeznaczonym zazwyczaj na muzykę rockową, ale rzecz w tym, iż wbrew pozorom "Wariacje" mają z tą muzyką sporo wspólnego. Otóż reżyser przedstawienia, Rudolf Zioło, zaprosił do współpracy, poza znakomitymi aktorami, naszą rodzimą kapelę nowofalową - Closterkeller! Jeśli ponadto weźmiemy pod uwagę, że po raz ostatni mogliśmy oglądać sztukę z udziałem bandu rockowego jakieś dziesięć lat temu (Lombard - "Łyżki i Księżyc" według Emila Zegadłowicza), to owo teatralne przedsięwzięcie z domieszką rocka wydaje się prawdziwym wydarzeniem. Nie jestem, co prawda, recenzentem teatralnym, ale gorąco polecam to przedstawienie, chociażby ze względu na ciekawą obsadę (m.in. Ma

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Anioły piekieł grają i zabijają

Źródło:

Materiał nadesłany

Sztandar Młodych nr 12

Autor:

Mariusz Gzyl

Data:

18.01.1994

Realizacje repertuarowe