EN

4.05.2010 Wersja do druku

Przystanek śmierć

"Tramwaj" w reż. Krzysztofa Warlikowskiego Theatre de l'Odeon w Paryżu i Nowego Teatru w Warszawie. Pisze Jacek Marczyński w Rzeczpospolitej.

"Tramwaj" mógłby być spektaklem wstrząsającym, gdyby Krzysztof Warlikowski poskromił swoje pomysły. Po lutowej premierze w Paryżu krytycy zarzucali Krzysztofowi Warlikowskiemu powtarzanie własnych pomysłów. Kiedy "Tramwaj", będący międzynarodową produkcją, dotarł wreszcie do Polski, sami widzimy, że reżyser wprowadza nas w świat teatralny znany nam z jego spektakli: projekcje wideo, półprzezroczyste boksy z pleksi, podobne meble. I jest ten sam rytm emocjonalny, balansujący między ciszą a histerycznym krzykiem, przerywany kolejnymi piosenkami. Tym razem jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że te inscenizacyjne chwyty i motywy są jedynie gadżetami. Nie wnoszą nic, a nawet osłabiają to, co Warlikowski chciał przekazać. Wielki teatr nie potrzebuje dekoracji i kostiumów, wystarczy pusta scena, jeśli reżyser i aktorzy mają do powiedzenia coś ważnego i robią to w sposób wiarygodny. "Tramwaj" - w zamyśle przynajmniej - jest takim spekta

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przystanek śmierć

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 102

Autor:

Jacek Marczyński

Data:

04.05.2010

Realizacje repertuarowe