W niedzielę w Polonii premiera "Pana Jowialskiego" wystawionego tradycyjnie, w kostiumach z epoki, z poszanowaniem języka i stylu Fredry. Reżyserią oraz opracowaniem tekstu zajęli się wspólnie Anna Polony i Józef Opalski.
- Zrobiłam w życiu dwadzieścia przedstawień, więc nie jest to mój debiut reżyserski, ale pierwszy raz reżyseruję w Warszawie - mówi Anna Polony. - Przyznaję, że to była ciężka praca, tym bardziej że w obsadzie znalazło się wielu znanych aktorów oraz młodzież, która nie ma jeszcze wyrobionego warsztatu. W roli tytułowej wystąpi Marian Opania. Szambelana zagrają na zmianę Wojciech Malajkat i Aleksander Mikołajczak. Szambelanową - Krystyna Janda. Na scenie zobaczymy też Annę Polony jako panią Jowialską. - Chciałabym zaznaczyć swoją obecność przy panu Jowialskim, mimo że tekstu jest niedużo - przyznaje aktorka. - Panią Jowialską zazwyczaj pokazuje się jako typową żoneczkę, przyklejoną do męża sarmaty. Ja chciałabym ją trochę ubarwić. Przekonać widzów, że to kobieta, która ma swoje zdanie. Czy mi się to uda? Zobaczymy. W Teatrze Polonia zadebiutuje czworo studentów szkół aktorskich: Aleksandra Grzelak, Grzegorz Daukszewi