EN

24.07.1988 Wersja do druku

Grzegorzewski w krainie operetki

Jest w naszym pejzażu teatralnym zjawiskiem wyjątkowym, zjawiskiem, które oparło się sezonowym modom

"Stroje wieczorowe mile widziane" - taką niezwy­czajną adnotacją opatrzo­no zaproszenie na najnowszą premierę w Centrum Sztuki Stu­dio w Warszawie. Niezwyczajną, albowiem choć premiery w tym teatrze zawsze były ważnym wydarzeniem - towarzyskim i artystycznym - kanony premie­rowej mody nigdy nie były tu sprawą najistotniejszą. Obok wy­szukanej elegancji widywało się tu wszak przykłady ostentacyj­nej abnegacji; perły i korale są­siadowały w zgodnej symbiozie z wytartym dżinsem i powycią­ganymi swetrami. Skąd zatem taka zmiana? Ano stąd, że okaz­ja nadarzyła się też niezwy­czajna: Jerzy Grzegorzewski - twórca uważany przez wielu za artystę trudnego, wyrafinowane­go - przygotował spektakl na motywach zaczerpniętych z kla­sycznych operetek Kalmana i Lehara. "Zadaniem krytyki Jest na ogół śledzenie tzw. linii reper­tuarowej. Czy Pan uważa, że tu się wszystko zgadza?" - pyta­ła w przedpremierowej rozmo­wie Ewa Bułhak - wnikliwa komentator

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Grzegorzewski w krainie operetki

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Kulturalny

Autor:

Andrzej Multanowski

Data:

24.07.1988

Realizacje repertuarowe