EN

5.03.1989 Wersja do druku

Awangarda i charakter

Pytanie czy teatr ma charakter, na pierwszy rzut oka wygląda z lekka niepoważnie. Trąci dziecięcą próbą antropomorfizacji instytucji. A przecież w prywatnych rozmowach nader często używamy ego określenia (wymiennie z duchem bądź duszą). Dopiero kiedy przychodzi do precyzowania pojęć na piśmie, uciekamy od owych niejasnych i wyglądających niepoważnie określeń. Tymczasem - jak mawiają w Galicji - coś jest na rzeczy. Co gorsza nie wiadomo za bardzo, jak owo coś opisać. Bo duch sceny nie zależy ani od miejsca, ani od zespołu aktorskiego ani nawet od osoby dyrektora. Po prostu jest i już. Takim teatrem z charakterem w Warszawie był dawny "Dramatyczny" i takim jest obecnie - jako jeden z nielicznych - teatr "Studio". Jak powiedziałem, nie podejmę się definiowania samego pojęcia. Ale po prostu wchodząc do budynku w lewym skrzydle Pałacu Kultury wiem, że nie odsłucham prostej recytacji tekstu, że obejrzę próbę przynajmniej stworzenia zdarzenia teatral

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Awangarda i charakter

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Polski nr 10

Autor:

Jerzy Marek Nowakowski

Data:

05.03.1989

Realizacje repertuarowe