EN

15.10.2009 Wersja do druku

Wesele to więcej niż szkolna lektura

Dziś w Teatrze im. J. Osterwy spektakl "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego. Ten arcydramat Wyspiańskiego zazwyczaj bywa grywany na spektaklach przedpołudniowych, siłą rzeczy skierowanych do młodych widzów, głównie do zorganizowanych grup szkolnych. Bo teatr z jego magią ma szansę atrakcyjnie pokazać wartość "przerabianej" w szkole lektury. A może nawet "wstrząsnąć sumieniami", jak chciałby mistrz Wyspiański. Realizacja Krzysztofa Babickiego nie jest zwykłą inscenizacją szkolnej lektury, jakimi wiele teatrów ratuje sobie kasę. Pokazuje nią reżyser, że "Wesele" nie jest literackim i teatralnym zabytkiem, lecz dramatem, za pomocą którego wciąż można mówić o Polsce i Polakach, l to bez uciekania się do uwspółcześniania go na siłę. Babicki proponuje inscenizację klasyczną, poprowadzoną z wielkim szacunkiem dla tekstu, ale jednocześnie z pewną umownością, pozbawioną "cepeliowskiego" sztafażu, który chyba należy do innej teatralnej epoki. Z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wesele to więcej niż szkolna lektura

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Lubelski nr 242

Autor:

Andrzej Z. Kowalczyk

Data:

15.10.2009

Realizacje repertuarowe