EN

16.02.2005 Wersja do druku

Wałbrzych. Niemcy u Szaniawskiego

Warszawski Instytut Teatralny wraz z Instytutem Polskim w Berlinie zorganizował podróż studyjną grupy niemieckich krytyków i impresariów. Ich trasa, kręta i skomplikowana, nie mogła ominąć Wałbrzycha.

Goście rozdarci byli pomiędzy pragnieniem ujrzenia "Kopalni" i "...córki Fizdejki". Dwa spektakle na jednej scenie w jeden wieczór - to nawet dla teatralnych magików cud niewykonalny. Ale ponieważ przegrywanie z niemożliwościami nie leży w teatralnej naturze, toteż - podpierając się licznymi zdobyczami współczesnej techniki - Teatr zorganizował nie tyle cud, co "cudzik" i zaprezentował "Kopalnię" na scenie i "...córkę Fizdejki" na ekranie. Tym samym dorównać się udało gościom w dziedzinie nowoczesnej technologii. Niemieccy widzowie zjawili się bowiem w towarzystwie tłumacza zaopatrzonego w tajemniczy kuferek. Z kuferka zaś dobył on futurystycznie wyglądający sprzęt do tłumaczenia symultanicznego. Żadnego szeptania do ucha, przeszkadzania innym. Powiało bardzo wielkim światem... Na zdjęciu: scena ze spektaklu "...córka Fizdejki".

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Niemcy w teatrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Wałbrzyski nr 7/14.02

Autor:

papla

Data:

16.02.2005

Realizacje repertuarowe