EN

11.02.2002 Wersja do druku

Poprawianie Gogola

Gogolowski "Rewizor", arcydzieło klasycznej komedii, zaistniało na scenie Teatru Ateneum dzięki tłumaczeniu i adaptacji Aleksandra Argentynowicza. Inscenizacja Krzysztofa Zaleskiego przenosi go do naszej rzeczywistości. Służy temu zarówno uwspółcześniony przekład, jak też scenografia i bliskie dnia dzisiejszego kostiumy Zofii de Ines. Wszelako przedstawienie wydaje mi się zbyt ukonkretnione, wręcz publicystyczne. Dobrze znany tekst dzięki licznym wulgaryzmom wprowadzonym przez tłumacza brzmi aż nadto współcześnie. Całkowitemu oderwaniu od realiów dziewiętnastowiecznej rosyjskiej prowincji służą adaptacyjne niedopowiedzenia. Ani razu nie padają takie słowa, jak "rubel", "Petersburg" czy, Boże uchowaj, "car". Znane są sumy, lecz nieznany jest rodzaj waluty, którą inkasuje Chlestakow ani nie wiadomo do końca, na jakim to stołecznym dworze ów młodzieniec zwykł brylować. Wszystkie te zabiegi okazały się, moim zdaniem, niezbyt szczęśliwe. Zamierz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Poprawianie Gogola

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 35

Autor:

Janusz R. Kowalczyk

Data:

11.02.2002

Realizacje repertuarowe