PRO: Poczwórność tego świata Wystawiając w teatrze utwór niesceniczny, zawsze podejmuje się duże ryzyko. Nie obawiali się tego artyści z Towarzystwa Wierszalin, dokonując inscenizacji "Prawieku i innych czasów" Olgi Tokarczuk, jednej z najciekawszych powieści ubiegłego roku, kandydującej do Nagrody Nike. Powstał spektakl, który nie zubaża w niczym książki Olgi Tokarczuk, nie odbiera jej sensów, pieczołowicie zachowując całą, delikatną, by nie powiedzieć - kruchą fakturę dzieła. Bodaj jeszcze wyraźniej niż powieść przedstawienie Wierszalina akcentuje to, co w "Prawieku" uniwersalne, ponadczasowe, ponadregionalne, choć przecież akcja rozgrywa się w określonym miejscu, między Kielcami a Staszowem, rzekami Białą i Czarną, rozpoczynając się w 1914 roku, a kończąc współcześnie. W tym mikrokosmosie wybuchają wojny i rewolucje, zda się - odmieniając świat na coraz to nowszy, ale wciąż nie ten, jakiego pragną ludzie. Bo ludzie żyją tu
Tytuł oryginalny
Poczwórność tego świata / Nihil novi
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 241